Moje łóżko widmo

[INTRO]
Ciemne ulice miasta wyglądają dziś jak moja dusza
Jasne ulice miasta wyglądają jak Twa skóra

[1 VERSE]
Wolałbym grać w życie na konsoli
Niż być jedną z postaci, której znów się nie powodzi
Te ciemne ulice miasta wyglądają dziś jak moja dusza
Sam stawiam kroki, nie ma tu anioła stróża
Leci bomba w biały dzień, jedna schodzi, wchodzi druga
Nie wychodzę z domu, chociaż nie mam planów co do jutra
Ktoś tam dzwoni kiedy wpadnę, a ja nie w nastroju
Mam nóż na gardle, nie mogę odbierać telefonu
Bardzo chcę się spotkać, ale to mi nie da wyjść stąd
Może się uśmiechnie do mnie los jak emotikon

[HOOK]
Puszczam smutne darcie ryja, aż nie będzie widno
Moje życie, mój samochód, moje łóżko widmo
Wiele pytań, odpowiedzi na nie mnie zabiją
Nie tak dawno tu przyszedłem, zniknę równie szybko

[2 VERSE]
Mała nie rycz, pewnie nie spotkamy się po śmierci
Ty znajdziesz sobie nowego, Tobie nie zmarnuję czasu więcej
Usłyszałem, że ludzie żyją w pamięci
A jak pamięć Cię zawodzi, to znaczy, że jestem zerem
Pozwoliłem sobie ufać już każdemu
I chcąc nie chcąc słyszę, że nie poradzą sobie beze mnie
Odpal sobie moją nutę jak zabraknie Ci uśmiechu
Idź na melanż, wypij za to co było, nigdy nie będzie
Nie chcę wracać, bo to gówno, a nie siedem cudów
Jak będzie Ci brak mnie, połącz się myślami jak przez Bluetooth
Każdy poród jest bolesny, wiesz jeśli jesteś kobietą
W mojej głowie narodziło się okropne zło
Nie chcę mówić więcej, bo za grube słowa lecą
Wybaczcie mi moje błędy, muszę odejść stąd

[BRIDGE]
Te ciemne ulice miasta, wyglądają dziś jak moja dusza
Ja stawiam kroki sam, sam, bo nie ma tu anioła stróża

[HOOK]
Puszczam smutne darcie ryja, aż nie będzie widno
Moje życie, mój samochód, moje łóżko widmo
Wiele pytań, odpowiedzi na nie mnie zabiją
Nie tak dawno tu przyszedłem, zniknę równie szybko

[3 VERSE]
Moje usta krzyczą ciszą, a serce pomocy
A te gwiazdy już nie błyszczą tak jak tamtej nocy
Potrzebuję alkoholu i wolnego czasu
A w garażu mam coś kurwa na złamanie karku
Moje kroki nic nie mówią, zbliżają się do tych drzwi
Proszę przekaż swoim bogom, aby otworzyli mi
Byłem w Twoich stronach przedtem, ale pogasły neony
Jak czytasz między słowami to zrozumiesz o co chodzi