Diament

[Intro]
Kiedy mówisz A, ja powiem B
Możesz na mnie liczyć w noce, dnie
Tylko skarbie, proszę doceń się
Zobacz, że bez Ciebie to jest źle
Ale będzie ok, wiem
Wciąż dostrzegam w Tobie wdzięk
To nie sen, to nie sen

[1 zwrotka]
Znaczysz dla mnie więcej niż ten tag na
Płycie, którą ode mnie dostałaś
Nie chcę przy Tobie udawać, nie
Nawet kiedy masz zamknięte usta
Słyszę bicie Twego serca
Dlatego kocham Cię słuchać
I to nie puste pieprzenie
Jestem pewien, bo nie słychać echa
Nie obchodzą mnie bursztyny już
Odkąd odnalazłem cenny diament
Czasami czuję psychiczny ból
Gdy kłócimy się o rzeczy błahe
Ale nie miał bliżej do mnie nikt
Mimo, że był tak daleko stąd
Mam nadzieję, że nie powiesz mi
Że znowu miałaś bezsenną noc
Przeszłość daje się we znaki wiem
Jednak znaczysz dla mnie wiele więcej
Niż te wzloty i upadki też
Dzięki Tobie nauczyłem się mieć serce
Chcę mieć pewność, że to mi się nie wydało
Jak Quebonafide w SB
Więc otworzę też własną działalność
W której tylko Ty misiek będziesz

[Refren x2]
Kiedy mówisz A, ja powiem B
Możesz na mnie liczyć w noce, dnie
Tylko skarbie, proszę doceń się
Zobacz, że bez Ciebie to jest źle
Może i nie miałaś w życiu farta
Ucieknijmy, gdzie nie znajdą nas
Jeden człowiek drugiego wystawia
I trafia na Ciebie jak snajper w twarz

[2 zwrotka]
Tyle razy mi się nie udało
Te związki są piętą Achillesa
Oby teraz się udało, bo już nie chcę się rozstawać
Nigdy więcej z Tobą przez Messengera
Chcę Cię widzieć zawsze w odbiciu lustra
Nie wspomnieniami, a stojącą obok
Cały świat odnaleźć w Twoich ustach
Zastąpić na chwilę mikrofon, alkohol
Nie wierzę w słowa bez pokrycia
Jednak Ty mi udowadniasz na kroku każdym
Że beze mnie to nie kochałabyś życia
I się cieszysz, że po ludziach chodzą przypadki
Ja też nie minąłem z celem się
Bo zawsze chciałem mieć stabilne życie
I choć w nie nie wierzę, to to przeznaczenie jest
Bo wpadłaś na mnie saper na minę, bang