Duchu
Duchu
Duchu
Duchu
Duchu
Duchu & Knaps & Anatom
Duchu & Fonciak & Dwaena
Duchu
Duchu
Duchu
Duchu & Emen
Duchu & BobAir
Duchu & AdMa
Duchu
Duchu
Duchu & KPSN
Duchu & Kaietanovich
[Zwrotka 1: Duchu]
Byłem zły na mamę, tatę, jak mogliście tu mnie zabrać
Nie mam piętnastu lat, ja nie umiem adaptacja
Dwa lata później sam zarabiam na majka i kartę
Kto by pomyślał, dziś doradzam w temacie choroby zakaźnej
Wtedy: młody, idź do fabryki, pracuj
Poleruj żyrandole, składaj liczniki gazu
Wysyłki pakuj, ciągnij wózki z mlekiem po hali
(wrrr) kiedyś wrócę z marzeniem, bo mi je sprzedali
Ta branża cię zrówna z ziemią... Nie wierzę. Wierzę
W Gdańsku dzwoniłem playe, byłem krupierem
Tu college degree to nie matura, nie mogłem wiele
Nie chciałem być agentem lokum, chciałem raperem
W mgnieniu oka z powrotem na emigracji
Stąd mam pokorę, lecz nie odwieszam rękawic
Ja tylko złapałem chorobę, WZW
Nie chodzi, bracie, o wątrobę, dziwki, WZW
[Refren: Duchu]
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
[Zwrotka 2: Kaietanovich]
Leżę na materacu w garażu pod Barceloną
A przed oczami mam warszawskie skwery (Wwa)
Krakowskie nocą ulice
Którędy chodzą moi ludzie do pracy, klubów i na aftery
Ale mimo tęsknoty nie spieszę się do Warszawy
Zbyt głośno wołają mnie tam znajome knajpy, puby
Wszystkie stare miejscówki, ławki, schodki, murki
I wiesz co, chcę spokoju, a w tym mieście o to ciężko
Znajomi mówią, że przesadzam
Dilerzy ślą mi smsy, że była dostawa
Ja zmieniam adresy szybciej, niż ci, co gonili mi proszek
I wiem, że nigdy więcej nie pożyczę nic na procent
Przepijam oszczędności, zdobywam cudze dachy
I wracam do Anglii, bo nie ma pod palmą pracy
Obiecuję sobie: maks pół roku i wracam
Troszkę mi się przedłuża, o bagatela dwa lata
Dwa lata, kurwa? Dwa lata, Kajetan?
Mówili mi, że zostanę dłużej, nie wierzyłem
A z kraju idą pytania wciąż
Gdzie płyta, gdzie płyta, kurwa?
No cóż
[Refren: Duchu]
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
[Zwrotka 3: Duchu]
Moja siostra studia w Leicester, luks
Przyjaciele w Tromsø, inni w Antwerpii, luks
Ja mam odbiorców, tak, co nieco 500+
Nie przypierdolę się o social, bo mógłbym jeść gruz
Kiedy mama pracy znaleźć nie mogła, no ni chuj
Kiedy tata na czworo zapierdalał za dwóch
Nie gdybam, jakbym żył, jakbym nie był pół Mancunaniem
Bo pod uwagę brali dzieci, nie gówniane dobra
Tato mojej małej, pół roku w Norwegii
Pół roku, co roku, tak utrzymywał dwoje dzieci
Moja Mała co lato leci nagrabić tysięcy
W to lato chcę Cię tutaj, jak w tamto na Mazurach
Dwoje dzieci emigrantów, jak mi nie wstyd
Teraz rozumiesz samolot, rozumiesz teksty?
To mały świat, Kajtek mieszkał z Emenem
Cały otwarty świat, w razie chorób i biedy
Dlatego Linie lotnicze
Ich ulubiony raper, co, dalej sika w nocniki?
Ile on tak naprawdę widział?
Ile przeżył? Co zrobił?
2019, Duchu, Kajtek
Pozdro boy, widzimy się w Manchesterze!
[Refren: Duchu]
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
Wyjedź, zarób, wróć
WZW was written by Kaietanovich & Duchu.
WZW was produced by Duchu.