Tytuł wiersza nawiązuje do tzw. “Pieśni zimowej” rzymskiego poety Horacego. Poniżej pełny tekst w przekładzie Stefana Gołębiowskiego:
“Spójrz na szczyt Sorakte w białej szacie,
las konary pod śniegiem ugina,
rzeki ostrym mrozem ścięte
stanęły, idzie zima.
Ziąb dotkliwy, drew dorzuć do ognia
i, Tal...
O Tobie myślę dzisiaj, w ten czas bezrozumny
Wrzasków tłuszczy bezbożnej i pochlebców szumu,
Coś uszedł między mirty i białe kolumny
Od nadętych pyszałków i tępego tłumu.
I tylko co najlepszych wokół siebie zwołał
I licząc złote strofy i sącząc płyn złoty,
Wśród tylu burz i pokus wolnym zostać zdołał
I nie zrzekł się rozkoszy, nie zdradzając cnoty.
Więc chociaż wielkim klęskom muszę dotrwać wiernie
I choć mi nie przystoi rozstać się z żałobą,
W ten jeden letni wieczór chciałbym przy falernie
Na Soracte pod śniegiem - patrzeć razem z Tobą.