Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn & Anatom
Augustyn
Augustyn & & Christophoros777 & Dj Yonas
Augustyn & Алекса (Aleksa) (RUS) & Christophoros777 & Edzio &
Augustyn
Augustyn
[Intro]
Okej, napisałem taką piosenkę, nie potrafię śpiewać, fałszuję
Ale wyrażę to
Nie mam sił już na ciebie słów
Znów mnie wydymałaś w mózg
Różem spod wód
Mam tu nawrót na ból
Na co? Na ból
Wbiłaś mi nóż
[Zwrotka]
I-I-I-Ile ma jeszcze się paprać w tym bagnie? Byłem już na dnie, wtedy gdy ćpałem
Trzymam się dalej, przez cztery lata, nie mam niczego wspólnego z towarem
Pamiętam mamę i tatę, płakałem, kiedy widzieli mnie wtedy w tym stanie
Przećpane oczy, opakowanie po kodeinie skitrane w kiermanie
Dziś dalej mi źle, mam nawrót naprawdę, nie walę niczego, mam tylko te fajkę
I stale wracają mi myśli jak dawniej, by nagle stąd odejść czy zniknąć na zawsze?
Ja tylko chciałem być przy niej na stałe, chciałem ją kochać i tworzyć z nią parę
Jechałem do niej w głowie z dramatem, te parę dni wstecz się z byłą żegnałem
Czy było wypadkiem to, że poroniła moje dzieciątko, plum, w ubikację?
Się nie spodziewałem, że, Boże, odbierzesz mi dziecko tak nagle
To stało się faktem i było w twym planie, bym do niej pojechał, wtedy już latem
Wolałem ją zdradzać, czekała na mnie, kiedy wracałem od byłej na chatę
Tak, byłem draniem, mam się za szmatę, co ze mnie za facet?
To niebywałe, że każdą zdradę mi wybaczyłaś, puściłaś w niepamięć
I dałaś nam szansę na to bycie razem, choć oficjalnie nie byłem chłopakiem
Z czasem poznałem twą babcię i mamę, kot Maciej też mnie polubił po czasie
Pamiętasz Nieszawę? Spotkanie, jak przedstawiłem cię mamie i tacie
Dla mnie to ważne, bo nigdy żadnej nie zapraszałem do domu, tymczasem
Ty czasem spędziłaś u mnie w sielance wspólne kolacje, było jak w bajce
Na mojej kanapie, spałaś by rankiem przywitać mnie mówiąc „Konrad, wstajesz?”
„No jasne, że wstaję, dziś robię śniadanie, a ty mi tę kawę, co lubię najbardziej”
Odpalę komputer, nagramy wokale, bo śpiewasz i jak nikt masz głosu barwę
Twój talent jest darem, jestem twoim fanem, te marne plastiki są przy tobie miałkiem
Mam rację, ty masz też, stwierdzenie trafne, że jestem jednym z najlepszych w tym rapie
Na parę miesięcy ruszyłem w trasę, grałem koncerty, by dla nas mieć hajs ten
Mieszkałem w Krakowie, znasz tamto mieszkanie, bo, gdy miałem wolne... Wiesz co było dalej
Niezapomniane te chwile, martwe, jak moje dziecko spłodzone w kochance
Bóg dał mi łaskę, że żyję inaczej, piętnaście miesięcy w czystości wytrwane
I-I-I celibat ten jest jak skazanie na świerzb dożywotni z zakazem na drapanie
I nieudane tych prób i plantacje sztucznego jabłka do drzewa konarem
Wrośniętym w arkadię w dyby te rajskie, naprawdę, przeszczep ma skazy i wadę
Bo stale odpada jak nos, co miał Michael, i z czasem jak Jackson nie wiem czym pachnie
Pach nie goliłem, ale twoich dotykałem, me ciekawskie palce, bo ta u pach trawkę
Co wybadałem, murawy masz gładkie, jak twój pośladek i czoło z kolanem
Masz tu aprobatę, cię za to pochwalę, bo po to tej pochwale, to już poprzestanę
Atrament z pióra mi kapie na kartkę, w kratkę mówiłaś, że kochasz, kochanie
To ty dałaś plamę, nic nie jest już białe, a czarne jak myśli, co zmywam je płaczem
Pełnym łez wiadrem myje posadzkę, na której posadzę cię z tym materiałem
Czy może dywanem? Czy może drewniane? Deski te nie róże, mają drzazgę?
Ale to papier się robi z drzew, jasne?
[Outro]
Byliśmy już lasem, ale stałaś się drwalem
I wyrąbałaś naszą relację
A na papier z tych drzew spisałem ten kawałek
To mój testament
To dla wszystkich tych nieszczęśliwie zakochanych, dla wszystkich tych pogrążonych w depresji
W lękach, w fobiach, w nerwicach w i innych chorobach psychicznych
To dla wszystkich bitych, maltretowanych
Zepchniętych na margines społeczny
Dla wszystkich, tych którzy mają myśli samobójcze, którzy nie chcą żyć, którzy nie chcą już istnieć
Dla was jest ten album! Jestem waszym głosem, jestem waszym głosem, reprezentuję was
Ta płyta to jest dzieło, to jest dzieło mojego życia
Dzieło mojego życia, Augustyn, 2019, Nawrót
Testament (Intro) was written by Augustyn.
Testament (Intro) was produced by Keyteepee.
Augustyn released Testament (Intro) on Sun Apr 28 2019.