Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn
Augustyn & Anatom
Augustyn
Augustyn & & Christophoros777 & Dj Yonas
Augustyn & Алекса (Aleksa) (RUS) & Christophoros777 & Edzio &
Augustyn
Augustyn
[Zwrotka 1]
Byłaś najlepsza pod słońcem, parę księżycy temu
Na Wenusie była burza, na Marsie ani kropli deszczu
A Morfeusz obejmował mnie, odurzał mnie morfiną
A dokładniej kodeiną jaką w sobie miał Antidol
Incognito, mam cię w głowie, ja już sobie z tym nie radzę
Wkładasz mi do ucha znów ten swój zapruty palec
Femme fatale, tak cię nie nazwę, no bo ty nie jesteś sfinksem
Nie wymyślę, nie odgadnę, co powiedzą mi twoje źrenice
A jedyne, co w nich widzę, to niepewność oka iskier
Lasu rowy, błękit w oczach, biel jak białych piór skrzydeł
Zaszyłem sobie tyłek, no bo nie chcę tej flekacji
Tego kału, co był we mnie w czasie naszej pierwszej randki
Jestem tak sentymentalny, że aż nie chcę go z siebie wydalić
I-i-i wiem, że wydawać to by się tu mogło, że nie ma niczego, co jest między nami
I za nic nie uda tobie tego się zataić, te fakty wychodzą mi z twarzy, oczami
Ze łzami, nocami i dniami na grani, do granic, twych granic, serce mi krwawi
[Bridge]
Krwawi
[Refren]
Dziękuję ci za to, że dałaś mi wtedy swój kawałek podłogi
Za ciepły kocyk pod nogi, bo zimno mi od tej podłogi
I ciągnie mnie do tej podłogi i łzami umywam ci nogi
I będę dalej to robić, i rzucam ci róże pod stopy
Dziękuję ci za to, że dałaś mi wtedy swój kawałek podłogi
Za ciepły kocyk pod nogi, bo zimno mi od tej podłogi
I ciągnie mnie do tej podłogi i łzami umywam ci nogi
I będę dalej to robić, i rzucam ci róże pod stopy
[Zwrotka 2]
Jesteś muzą brązową, jak niby cień północy
Twoje oczy są cysterną, łzy jak baryłki ropy
Do połowy nalej mi i napełnij serca bak
Niech łabędzi puch tu utuli mnie choć raz
Obraz nabiera blasku od ramy kunsztownej
A promienie słońca krzepną jak sople na mrozie
A ty powiedz mi czy dobrze piszę podnoszą melodię
Melancholia i nostalgia, cały czas ja mam je w sobie
Niech spłonie na zawsze ta we mnie zła chimera
Ja się zmieniam, no bo chcę, heh, się dla ciebie zmieniać
Moje marzenia, że może my kiedyś, wiesz... Dalej we mnie są
I jeśli wolą bożą, to niech on tu wciśnie on
Chcę być obok ciebie, nie wiem co będzie z nami za rok
Z miesiąca na miesiąc się czuję niepewnie, i nie wiem już nic, podaj mi dłoń
Podaj mi ją i trzymaj się mocno, jak [???], kiedy nie było tu nikogo
Poza mną i tobą, no i moją samotnością i niemocą tego, że nie mogę tego dotknąć
[Outro]
Dotknąć
Dotknąć
Dotknąć
Podłogi was written by Augustyn.
Podłogi was produced by Forrest Green.