[Zwrotka 1]
Czemu nie chcesz mi wyszeptać prawdy?
Choć na uszko, nikt nas nie podsłucha
Owijasz ją w bawełnę jak każdy
Owiń w kaszmir, przecież tak dobrze jej kurs znasz
W złotówkach
Wczoraj to była na wagę złota i
Pożądana w kręgach, gdzie nie kręci kwit
Dzisiaj nią wytrą mordę po paru kłamstwach
Już chyba nie jest warta nic
Nie ma dla mnie już znaczenia czy ktoś patrzy, czy nie
Leżą w gruzach ich marzenia, może plany czyjeś
Złość przestała nas porywać, ale nie przeminie
Każdy kto widział jak ginie w zmieszanej minie
Ma swą opinię
Jestem zeźlony, to prawda, nie podchodź
Już nie przystoi tak paplać, cśś, złoto
Są już produktem i szczerość i fakty
I każdy, kto czuje - spisany na straty
Może czas jest, żeby spytać Ciebie
Czy ciągle wierzysz i milczysz, czy milczysz w dobrej wierze
Powiedz raz, już nie zapytam
Więcej, a cały nacisk to przez dobre intencje
Język na supeł refowy ma każdy
Pierdolę rzeczy z najwyższej półki
Alkohol tu zawsze pociąga za sznurki
Więc powiesz mi prawdę dziś - i nic poza tym
[Bridge]
Wiec powiesz mi prawdę dziś i nic poza tym
Powiesz mi prawdę dziś i nic poza tym
Powiesz mi prawdę dziś
I nic poza tym
[Refren]
Przestań już kłamać
Przestań mataczyć
Krótkie ma nogi Twe życie
Przestań wymyślać
I bajkopisarzyć
W tej bajce na końcu
Wilk wgryza się w grdykę
[Zwrotka 2]
Chcesz prawdy o mnie? Jestem tym łysym ziomkiem
Co całe życie żre i pije, nucąc "jak zapomnieć"
Zarabiam trochę, a trochę mi dał ojciec
Miałem łatwiejszy start, przynajmniej patrząc na portfel
Bo tata trochę pił, a mama ciut płakała często
Siostra się rozećpała trochę, a ja byłem przez to
Niedowartościowany, wepchnięty w szufladkę
Dziś tę wartość znamy, odmierz mi ją w prawdzie
I daję tyle serca ile mam, też jakiś cel w tym
Jest, nie liczy się plan, jak nie nakurwiasz bez przerwy
Liczą na talent, nie spieszmy się z niczym
Będę przykładem, że praca się liczy
Może czas jest, żeby spytać Ciebie
Czy ciągle wierzysz i milczysz, czy milczysz w dobrej wierze
Powiedz raz, już nie zapytam
Więcej, a cały nacisk to przez dobre intencje
[Refren]
Przestań już kłamać
Przestań mataczyć
Krótkie ma nogi Twe życie
Przestań wymyślać
I bajkopisarzyć
W tej bajce na końcu
Wilk wgryza się w grdykę