Billy Corgan

Wchodzę przez drzwi razem z nimi kminisz
Na łysym obliczu już wyszły i pulsują żyły
Nie mam siły być miły nalej horiły będzie pite
Bo życie doświadcza marzenia wsadza do pipet i z dymem to idzie
Wiem jak smakuje upadek swoje się wytaplałem
Ale nurkując na dnie może skarb znajdę ta jasne
Plankton muska powierzchnię smakuje dobrze
Co drugi w tym mieście jest mikrobem beztlenowcem
Mikroskopijna odwaga mikry widok za oknem
A ta płyta jest wbrew temu co dziś modne w ogóle
Otwieram głowę na oścież
Przygotuj się na ciernie uplotłem z nich całą zwrotkę
To jest wеjście z buta siedmiomilowego
Długodystansowiеc zdystansowany ze sceną jak najdalej od tego
Piekło to inni mawiał nim skonał żabojad
Kicham na was cała sala śpiewa mi sto lat

Robię najlepszą imprezę na świecie
Mam nadzieję że na nią nie wpadniecie
Wysyłam zaproszenie tylko do siebie
Wnoszę toast gorąca głowa zimne jedzenie

Mam dwa finger guny
Każdy naładowany negatywnymi myślami pify i pafy
Trochę was wszystkich dziś nie lubię
Może mi przejdzie ale szanse nie są duże
Sukces rządzi wszystkim wokół mnie może rurkę z kremem
Wielu chce być nadzianym kończą jako nadzienie
To co ma być ładne wygląda brzydko
Miała być randka z kabriem jedziesz multiplą
Jestem Ignor nie obchodzi mnie co masz w telefonie
Finał top model i co bierzesz na hotel
Co u twoich pociech, skąd proszek i jak poznałeś żonę
Chociaż nie chcę to mimochodem i tak się dowiem
Mam tu pustelnię szama instant nie magda gessler
Kreacje zwiewne besos słodka kochasz się w nieżyjących chłopcach
Ja Łysy łeb śpiewam słabiej niż wyglądam
Gdzie moja Melissa mów mi Billy Corgan

Robię najlepszą imprezę na świecie
Mam nadzieję że na nią nie wpadniecie
Wysyłam zaproszenie tylko do siebie
Wnoszę toast gorąca głowa zimne jedzenie

Dziewczyny o szerokich horyzontach kochają się w nieżyjących chłopcach
Dziewczyny o głębokich dekoltach chciałbym móc je poznać