Nie poznałeś mnie wcale
To po co plujesz w twarz?
Wszystko to co nagrałeś to moje stare dema
Wmawiajcie sobie dalej
Po prostu robię rap, po prostu mówię prawdę
Kiedy wasza to ściema
Nie poznałeś mnie wcale
To po co plujesz w twarz?
Wszystko to co nagrałeś to moje stare dema
Wmawiajcie sobie dalej
Po prostu robię rap, po prostu mówię prawdę
Kiedy wasza to ściema
Jeden z drugim pozjadali swe rozumy dawno
Nie masz grubej rozkminy, ona głębokie gardło
Oni chcą witać szczyty, ale jak spadniesz na dno
Zaskoczy bardziej niż w sypialni najlepszy ziomek z matką
Od lat podziwiam hardkor nawet jak dostałem w łeb
Pierwsze CD taktowały mi jak zarobić na chleb
Ta wasza prawda, to para ładnych zdjęć
Dałeś jej buzi w usta, chwile temu spuszczali się
Dziewczyny dziwki, chłopaki szmaty
Płacą zaliczki, żeby się wami interesowali
Chociaż przez chwile, Ile dla rapu byście oddali?
Puszczam to z dymem jak towar z bletki
Puszczam to z dymem jak stare teksty
Jesteś debilem jeden z drugim, który we wszystko wierzy
W dodatku pajacem, który niewiele przeżył
Jesteś wytworem wyobraźni ludzi, którzy nic nie osiągnęli
A kiedy chcą dorównać tylko postkamery tylko snap i dzielisz
Wpadły tylko lajki 4 i Ty chcesz za to przeżyć?
Śmieszne macie problemy
Mój ziomek wyrok 7 lat pudła za afery, jeden może nie przeżyć
Drugiemu zmarła mama i w co niby ma wierzyć?
Będę dla nich słońcem kiedy ty przedstawiasz księżyc