Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Nie zapomnij mnie
Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Zamykam się czasem, zamykam się nawet
Gaszę niedopalonego peta o parapet
Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Nie zapomnij mnie, nie zapomnij mnie
Słońce ledwo wstaje, znowu sam przy płytach
Noce nieprzespane, w mojej głowie dżihad
Dobiega mnie jakaś muzyka
Gdy wychodze z domu nawet nie zamykam
Bo go szukam ziomuś chyba w sumie nadal
Testowałem Anglię i raczej nie wracam
Tu nie chodzi ziomek o to jaka kasa
Tylko o szacunek, który mnie wyprasza
Mam apetyt wielki, a tu męczą słowa
Stały kontakt ze mną, muszę wylądować
Mógłbyś mnie odebrać bo daleka droga
Odpoczniemy razem, sława na peronach
To klasyczne brzmienie niczym Metallica
Zawarliśmy pakty przy dźwiękach głośnika
Coraz bliżej końca, choć słońca nie widać
Przecież na to wszystko nam nie starczy życia
Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Nie zapomnij mnie
Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Zamykam się czasem, zamykam się nawet
Gaszę niedopalonego peta o parapet
Wyjebane w plotki, jestem indica mocny
Palimy te lufy ale bletek nie zapomnij
Nie zapomnij mnie, nie zapomnij mnie