[Zwrotka 1]
Michał eR, jaram se, żyję fajnie i jest dobrze mi
Ha, Kenshin eR kurwa, ale serio
Michał eR, jaram se, żyję fajnie i jest dobrze mi
Opowiadam o tym i pierdolę, że cię zgorszę, bitch
Zapal ze mną blanta, wiem, wiem, że będzie okej dziś
I pamiętaj - jakby co, to co złe to nie my
Dobry stuff, wino mam, więc możemy razem pić
Spoko, puszczam w obieg go, ale czekaj, spalę trzy
Dowiesz się o mnie dziś kilku różnych rzeczy ty
Hamulce? Nie mam ich, tylko chęć, żeby żyć
Kurwa mać, gadam dużo i to bezpośrednio, wiesz?
Jestem jak moje Jordany - nie ma strachu, że to fejk
[Refren]
Ta, Michał eR, żyję tu jak pierdolony ronin
Tam, gdzie rzuci los - te wybory i drogi
Tam, gdzie te chmury to muzyka i styl życia
I nie muszę krzyczeć "swag", żeby jebnąć dziś hita
[Bridge]
Dziś nie krzyczę "swag", a i tak jebnę hita
Nie muszę krzyczeć "swag", a i tak jebnę hita, o
[Zwrotka 2]
Wbijam się na bity tak, nabity czuję ten vibe
I kuma to mało kto, więc kurwa chwytam za broń
A pajace chcą mieć swag, nie wiedzą jak za to się brać
Nie żyją w tym, a chcą robić to, jak słucham ich to mam dość
Nie muszę być czarny, żeby śmigać z tym dobrze
W pełnej gotowości, żeby zrobić to dziś w Polsce
Latam razem z wiatrem, mój czas jeszcze nie nadszedł
Skumasz, kiedy będzie, bo nie ma, że nie walnie
Póki co palę z nią i palę także z nimi
Palę też sam, to nowe "sky is the limit"
Jakoś trzeba żyć, trzeba mieć na weed
Za coś trzeba pić i ustawić się z nią dziś
[Refren]
[Bridge]
Gram to tak, poczuj vibe, gram to po swojemu
A ty zobacz jak żyję, kurwa mać, dość fejków
Dość tych pedałów, że niby coś tam beka
Pierdolę taką szopkę, a najbardziej wasz przekaz
Gram to tak, poczuj vibe
Zobacz jak żyję, kurwa mać
Nie muszę krzyczeć "swag", żeby jebnąć dziś hita
Pierdolę wasze wczuty, cały ten shit to przypał