Przezimowanie by Marysia Starosta
Przezimowanie by Marysia Starosta

Przezimowanie

Marysia Starosta * Track #10 On Ślubu Nie Będzie

Przezimowanie Lyrics

Trzeba mi kilku ciepłych dni, pięknych słów

Moje serce jest jak bryła lodu
Bose stopy grzęzną w gęstym śniegu
Ostatni ptak opuścił swoje gniazdo
Ostatni liść opadł na pustą drogę

Martwe kwiaty wkładasz w moje dłonie
Ostry szron kładziesz na moje skronie
Rzeka spływa lodem pod życia mostem
I czekam, ja czekam wciąż na wiosnę

Trzeba mi kilku ciepłych dni, pięknych słów
Czas przezimować
Opadł już ostatni liść, pożółkły słowa
Trzeba już zamknąć drzwi, zacząć od nowa

Kilka słów, twoich zimnych słów
Rani i szarpie jak nóż
Kilka słów, twoich słów
Wystarczy, by skruszyć ten lód
Kilka słów, pięknych słów
Roztopi tej zimy ramiona

Przynieś odwilż, przerwij sen zimowy
Obudź mnie, daj wiosenną burzę
Ukaż mi fragment błękitu nieba
Ogrzej dłonie, włóż w nie pąki kwiatów

W twoim słońcu zaczną się roztopy
W twoim świetle zakiełkuje życie
Znikną w śniegu wydeptane drogi
Nie wrócę, po śladach już nie wrócę

Trzeba mi kilku ciepłych dni, pięknych słów
Czas przezimować
Opadł już ostatni liść, pożółkły słowa
Trzeba już zamknąć drzwi, zacząć od nowa

Kilka słów, twoich zimnych słów
Rani i szarpie jak nóż
Kilka słów, twoich słów
Wystarczy, by skruszyć ten lód
Kilka słów, pięknych słów
Roztopi tej zimy ramiona

Moje serce jak bryła lodu
Bose stopy w gęstym śniegu
Martwe kwiaty w moich dłoniach
Ostry szron na moich skroniach

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com