Zatrzymaj się, bo nie ma takich, co potrafią iść
Po ciemku bez mapy, a gwiazdy pogasły gdzieś
Zatrzymaj się, ja słyszę jak oni szepczą, że to twój kres
Nim zgubisz czas, nim oczy, co zamglone
Już nie zobaczą, że tracisz ostatnią z szans
Nie słyszysz mnie, kolejny krok
Ty i ciemność tworzycie jedność
Nie cofnę cię, jesteś jak spłoszone zwierzę
Które wciąż biegnie, choć nie wie... gdzie