Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Co świat do końca zrozumieli
I o nic się nie muszą trudzić
Nie wiedzieć, czego nie wiedzieli
Znając Zasadę i Mechanizm
W Muzykę zasłuchani Sfer
Wiecznie unoszą się nad nami
Jak nad ruchomą kartą zer
Trzeba uderzać ich po uszach
By w żywy się wsłuchali los -
Trzeba uderzać ich po ustach
By mogli własny wydać głos
Ale króciutko trwa ocknienie
Nim wrócą we wszechwiedny sen
A nam, z pałaców ich, kamienie
Lecą na głowy w biały dzień
Nie wiedzą już, choć wiedzą wszystko
Jak zwykłe bułki się wypieka
Jak chronić źródło, by nie wyschło
Jak łatać dach, by nie przeciekał
Nikt nigdy ich już nie obudzi
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą