Paulie Bleeker

Nie potrzeba mi wiele, bezcenne jest zrozumienie
Żeby kochać to życie trzeba żyć z przyjacielem
I z nim wspólne cele, mieć to oczywiste
Gdy dawałem Ci wszystko nic nie miałem jak zwykle
Poza szarą bluzą i dziurawym dżinsem
Dlatego nigdy nie przyciągałem materialistek (rzeczywiście)
Zawsze potrzebowałem iskier
Czegoś więcej poza słowem i porannym uściskiem
A na liście zadań, które jak każdy masz
Ta pozycja wędruje gdzieś na dalszy plan
Tobie dobrze tak, a ja pękam w środku
Bo nie zawsze to co mówisz mogę w gestach odczuć
Tak Cię kocham i w tych słowach skosztuj
Jak smakuje miłość najważniejsza w związku
Czasem czuję jakbym od niej był uzależniony
Trzęsą mi się ręce więc pomyśl…

Tak mi Ciebie brak, niech tą pracę szlag
To ona nam kradnie ten wspólny czas
Bywam trudny tak, nie ma ustąp w kłótni
I to bagno mnie wciąga jak trójkąt bermudzki
Stale zwiększam kosz wymagań
Ty masz dość jak nadal, ten stos podpalam
I nasz most upada, przygniata go presja
A miałem chronić Cię jak Leon – zawodowy morderca
Tyle lat razem w różnych miejscach
Współpraca, przyjaźń i miłość najważniejsza
A pretensja niestety, weszła mi w krew
I żeby to naprawić uderzyłem się w pierś
Dzisiaj, kiedy jest nas Troje
Czas schować strach i zdobyć świat przebojem
Jak? Nie pytam damy sobie odpowiedź
Dziękuję, Kocham i myślę o Tobie