“Monopol’18” to utwór opowiadający o zwykłym, środowym popołudniu, które nie zwiastowało nic ciekawego, a przerodziło się w suto zakrapiany wieczór i erupcję emocjonalnego wulkanu. Historia o zagubieniu, niepewności i konsekwencjach złych wyborów. Pierwsza zwrotka opowiada co się wydarzyło, natomias...
[Intro]
Czerwone mam gały, zmęczone na sam widok
Nawet tyle nie palę, ale nie śpię jak Kojiro
Chcę kapitanem na łajbie być, wolno płynąć
Zaznaczam teren, neutralny odczyn jest trucizną, ziom
[Verse 1]
Wchodzę do fury, miałem kupić szlugi tylko, ale wyszło jak wyszło
Nie byłem za głodny nawet, ale jak weszło piwko to smakówa na bistro
Lawasz, mieszany i malutkie pepsi, choć wolałbym niegazowane
Gdzie ja tę furę zostawię - jak blachy mam LLU, to mi ją pizgną
Środek tygodnia jest - co ja tu robię pod Zebrą z dziesioną pomiętą?
Chciałem zapłacić za shoty, ale pani mówi, że bez dowodu by nie przeszło
Także wszedł ziomal i mówi "#Pykpyk dawajcie, na pełnej, z JBL"
Ja nawet nie palę pall malli, a dali ostatnie mentole to nie odmówiłem
[Bridge]
Teraz mi głupio, się boję zaglądać na konto
To troche jak łóżko, bo wiem, że nic nie ma tam, a jakbym budził się z kurwą mordo
[Hook x2]
Czerwone mam gały, zmęczone na sam widok
Nawet tyle nie palę, ale nie śpię jak Kojiro
Chcę kapitanem na łajbie być, wolno płynąć
Zaznaczam teren, neutralny odczyn jest trucizną, ziom
[Verse 2]
Spadł śnieg, a ja jeszcze w głowie wakacje mam, piję łomeżkę i nawet nie patrzę
Zaraz sylwester, a podsumowanie roku to przesuńmy na marzec
Niedawno studniówkę miałem, a coś mały gajer, przynajmniej wsunę marynarę
Widzę okazję, to idę na balet, a tak zarzekałem się, że to na amen
Ja nawet nie wiem, czy to inżynier czy na licencjacie jestem
Jak mnie pyta facet, czy to terminalne, to mu mówię "stary, weź się przejdź, zobaczysz"
Chciałem mieć tylko z komputera kasę, a się okazuje, że tu wszystko zmienne
Także spierdalam poskładać kosiary, co dalej zdecyduje sierpień
[Bridge]
Teraz mi głupio, się boję zaglądać przez okno
To trochę jak porno, bo wiem, że się dzieje tam, a wolałbym noc spokojną
[Hook x2]
Czerwone mam gały, zmęczone na sam widok
Nawet tyle nie palę, ale nie śpię jak Kojiro
Chcę kapitanem na łajbie być, wolno płynąć
Zaznaczam teren, neutralny odczyn jest trucizną, ziom
[Outro]
Czerwone mam gały, zmęczone na sam widok
Nawet tyle nie palę, ale nie śpię jak Kojiro
Chcę kapitanem na łajbie być, wolno płynąć
Zaznaczam teren, [...] odczyn jest trucizną, ziom
Monopol’18 was written by Mokebe.
Monopol’18 was produced by .
Mokebe released Monopol’18 on Fri Nov 25 2022.