m e d u z a

[Zwrotka 1]
Był to z pozoru bardzo uroczy chłopiec
No i z dumą reprezentował swój domek
Na arenie, ale nie międzynarodowej
Lecz dzisiaj to zupełnie inny człowiek

[Pre-refren]
Bo coś w nim pękło, odkąd już rozumiał
Że wszystko w życiu musi mieć swój umiar
Odtąd zabijał wszystkich tylko spojrzeniem
Jak meduza, lecz on mityczny nie jest
A jego imię to...

[Refren]
Kirkor raper król
Wypłakał morze łez nim zalało go znów
Zasadził kwiaty nim obrosły w bluszcz
Spisał pamiętnik nim nie był to popiół
Uczył się, jak mówili i cóż
Dzisiaj został mu tylko ten blues
A ja się boję, że nigdy nie zamknie wrót

[Zwrotka 2]
Był to z pozoru bardzo troskliwy chłopak
I sam ufał ludziom, których zawsze słuchał
Dla niego ich rady były jak dla bezdomnego puszka
Bo to było zawsze coś
Choć przeboleć nie umiał

[Pre-refren]
Bo coś w nim pękło, odkąd już rozumiał
Że wszystko w życiu musi mieć swój umiar
Odtąd zabijał wszystkich tylko spojrzeniem
Jak meduza, lecz on mityczny nie jest
A jego imię to...

[Refren]
Kirkor raper król
Wypłakał morze łez nim zalało go znów
Zasadził kwiaty nim obrosły w bluszcz
Spisał pamiętnik nim nie był to popiół
Uczył się, jak mówili i cóż
Dzisiaj został mu tylko ten blues
A ja się boję, że nigdy nie zamknie wrót

[Zwrotka 3]
Dzisiaj dla niego ta przygoda jest jak wojna
Kiedy się przechyli szala zwycięstwa na jego stronę
On będzie konać
[?]