Czerwone Maki

[Tekst piosenki "Czerwone Maki"]

Zaczynam tekst
Myśląc o fajnej melodii
Tak jak zaczynam chcieć
Myśleć o mej przyszłości
Nie znam słów opisujących zbieg emocji
I wiem, że tu
Każdy trzyma w ręku broń, i...
Chce z niej wystrzelić, wystrzelić
W głowę kogoś bliskiego
Nawet Czerwony Kapturek każe zrobić mi coś złego
Więc zerwałem jabłko, podpaliłem paproć
I otworzyłem puszkę
Ukrzyżowałem ludzi, zawsze tych, którzy
Sprzeciwiali mi się
Więc czekam na karę na tej płycie
Ale mam z tyłu głowy, że
Byłem wiernym kompanem w tej podróży samej
A Odys odrzucił mnie
Jednakże to nie wymówka
Od zła, które poczyniłem
Ja wiem, ja wiem
Że czas leczy rany migiem
Ale nie moje, gram jak Ich Troje
Chociaż nadal jestem sam
I odkręcam korek, wlewam do ust co niezdrowe
I jakoś wolniej mija czas
Ach, czerwone maki, które grają pod Monte Cassino
Te same maki, te same maki, które rosną przed wigilią
Ja wiem, to paradoks jest
Bo trochę czuję żal
Że muszę odejść, odejść z mroku
W końcu do światła
Jak wielu ludzi, którzy ze starą damą
Wciąż przegrywają
Człowiek niby wiedział, a i tak się łudził
Że gdy wszyscy rozmawiają
Mała przyłóż proszę, przyłóż proszę
Pistolet do mej skroni
Przyjacielu drogi, przyjacielu drogi
Spotkamy się w ciągłej pogoni za prawdą