JABOL RAP

[Zwrotka 1]
Oj, kto powiedział, że rap nie żyje?
I że dawno już odeszli uliczni chuligani
Lepiej trzymaj ulice pustymi dla nich
Bo jak przyjdą, to przyjdą wkurwieni na system, oj
Mówili żeby schować New Erę
Żeby nie wychodzić z mroku złych piwnic
Dziecko wylało się z kąpielą i ryczy
Ulice płoną wkurwem tych, którzy są wkurwieniem
Skurwysyny nadal dzierżą flamy, oj
Najebani tagują nocne busy
Jest w tym wszystkim sarkazm jak u Andrzeja Bursy
Milszy im jest pantofelek niż twe prawdy, oj
Dzieciaki atakujące policje, piszące to i szukające cegłówek
Cegłówek, które sypią się na łby mundurówek, oj
Kto powiedział, żе rap nie żyje?

[Refren]
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajniе jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami lepiej jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami lepiej jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty

[Zwrotka 2]
Oni, jeszcze nie chcą wracać do domów, oj
Wysłuchiwać pobożnych życzeń
Żeby, zastanowili się nad swoim życiem
Żeby, nie pili więcej z kumplami alkoholu, oj
Chcieliby się rozliczyć ze światem
Z tymi, którzy depczą świętość ich życia
Tym, którzy każą wierzyć im w Jezu Chryste
A najbardziej by chcieli napluć im wszystkim w twarze
Te dzieciaki jeżdżą na deskorolkach
Nie licz, że będą za ciebie umierać
Wolą palić skręty, walić balsam nieraz
Chuj ci w dupę świnio, nie pójdą głosować
Te dzieciaki grają Molestę i TrzyHę
Uwielbiają poodpierdalać zdrowo
I chociaż nakurwiają na rap koncertach pogo, oj
Kto powiedział, że rap nie żyje?

[Refren]
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami lepiej jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami lepiej jak rap jest prosty
Trzy bity i darcie mordy
Czasami fajnie jak rap jest prosty