Emocje Grają Balet

[Refren]
Emocje grają balet, a ja jestem o krok
Znów od tego stanu, który miewam co noc
W końcu muszę przestać, ale samemu wciąż
Boję się, oczy na mnie kiedy zabieram głos

[Zwrotka 1]
Zmywam zapach fajek i Twych perfum
Dopijamy tanie wino, trzymam Cię w objęciu
Nigdy nie pogodzisz ze mną swoich priorytetów
Ja rozumiem, że to nie za bardzo jest na miejscu
Niemal niemożliwe, uciekam z piskiem opon
Jadę przez ulicę i próbuje się odciąć
Moje carpie diem traci już swą żywotność
Czekam, gdy wybijesz , z Tobą zupełna nowość
Nigdy nie myślałem, że zatrzyma się świat
Napawam się obrazem, kiedy garniesz mój czas
To unikalny patent, abym nie był z tym sam
Tylko Ty mi dajesz tyle ile bym chciał
Podobnie tak jak Ty przeszedłem w życiu zbyt wiele
Chciałbym odbudować siebie zanim znów się spieprze
Nie dbam o szum ludzi, tworzę wokół swoją przestrzeń
Może to zakumasz zanim zdążę zmienić miejsce

[Refren] [x2]
Emocje grają balet, a ja jestem o krok
Znów od tego stanu, który miewam co noc
W końcu muszę przestać, ale samemu wciąż
Boję się, oczy na mnie kiedy zabieram głos

[Zwrotka 2]
Ręce mocno związane, za mną bagaż doświadczeń
W głowie zakodowane, zaufanie już wyparte
W każdą nową relację strasznie się angażowałem
Dzisiaj mam to za wadę, ale już dobrze znasz mnie
Pod prąd, zawsze na bakier - każdy dzień do przodu krok
Gdy paskudnie się staję w alko wypierdalam sos
Miałem porzucić faje, ustaliliśmy to
Wyszło tak samo, jak mój każdy wyjazd co rok
Odliczam dni kiedy zawinę stąd
Nie chcę tu wracać, a jeśli, to by zbudować dom
To jasna sprawa tylko jak poukładam na sto
Męczy blokada, a w głowie mam stale moment
W którym zmywam zapach fajek i Twych perfum
Dopijamy tanie wino, trzymam Cię w objęciu
Wiem, że nie pogodzisz ze mną swoich priorytetów
Ale wiedz, że ja nie sądzę, że to nie ma sensu

[Refren] [x2]
Emocje grają balet, a ja jestem o krok
Znów od tego stanu, który miewam co noc
W końcu muszę przestać, ale samemu wciąż
Boję się, oczy na mnie kiedy zabieram głos