“zZzZz” jest zapisem stosowanym w komiksach jako oznaczenie snu.
Utwór posiada 2 możliwe drogi interpretacji:
1. Igrek zwraca się do kobiety, z którą spędza upojną noc.
2. Igrek zwraca się do narkotyku, która sprawia, że czuje się szczęśliwy (a w każdym razie tak mu się wydaje).
W obu przypadkach...
[Zwrotka 1]
Oto pełen stół i puste szkło, na bonus my, zakochani w otchłani
Żaden zgiełk i żaden trend, i żaden tron nas nie podzieli dziś
Oto lato w mieście, lato w dreszcze, lato w noc, magia na kilogramy
Każda klątwa odbita, gdy wnikasz prosto do żył
[Refren]
A gdy świt kiedyś w końcu nadejdzie
I rozejrzeć się przyjdzie wraz
Dobrze wiem, nie zobaczę nic więcej
Niż nieznaną w odbiciu twarz
Nowy dzień, nowy ja w nowym piekle
Oczy Ciebie wygłodniałe tak
I chyba już… I chyba już
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Moi przyjaciele mówią mi: „Bracie, co ci jest?”
[Zwrotka 2]
Nie czując godzin i lat, bez planu, bez wagi co za i przed
(Bez wagi za i przed)
Z Tobą na solo, na zaś i z dala od ram, i na świata dachach po świata kres
(Po świata kres)
[Refren]
Bo gdy świt kiedyś w końcu nadejdzie
I rozejrzeć się przyjdzie wraz
Dobrze wiem, nie zobaczę nic więcej
Niż nieznaną w odbiciu twarz
Nowy dzień, nowy ja w nowym piekle
Oczy Ciebie wygłodniałe tak
I chyba już… I chyba już
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
[Outro]
To nie uzależnienie, ale proszę, jeszcze tylko jeden raz, jeden raz
Mogę przestać, kiedy zechcę, tylko niech na chwilę się zatrzyma czas, zatrzyma czas
To nie uzależnienie, ale proszę, jeszcze tylko jeden raz
Nie mogę przestać, nie umiem przestać
Chwilo trwaj
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę budzić się
Nie chcę
Nie chcę