Zbyt wiele emocji

[Zwrotka 1: random filip]
Zbyt wiele emocji siedzi we mnie
Czuję to, że nie poradzę sobie we śnie
Śnią mi się koszmary w dzień i w nocy których nie chce
Wczoraj byłem w bajce dzisiaj spadam w dół jak śnieg ej
Nie wychodzę często z domu no bo nie chcę
Chcą mi zabrać osobowość, ja wciąż tęsknię
Kraina wiecznych koszmarów to nie brednie
Spróbuj zasnąć z problemami w głowie, potem przejdź się
Zobacz jaki świat zepsuty tu czy we śnie
Piszę teksty nie zasypiam po dwudziestej
Nie potrafię tak nawet jak wezmę lek ten
Późna już godzina, lecz to nie pora na sen ej
To nie pora na sen, ej
To nie pora na sen, ej
To nie pora na sen, ej
To nie pora na sen, ej

[Zwrotka 2: Margiela]
Ej, dzisiaj jestem niedostępny
Wyłączam powiadomienia i koje nerwy
Internet laguje no wierz mi
Tak nie chce słuchać tego co ktoś o nas pieprzy, nie

Nie chce słuchać już tych kłamstw
Przenikają mi jak mgła
To wszystko w moich snach, gdy ten koszmar daje znak
Niby wszystko wokół gra, a wychodzi ze mnie łza
Kolejna z tych, które mówią mi pa
Mówią pa, kolejna łza
Gorzka jak ta, która była w snach
Która była w snach

Ten świat jest dziwny, szkoda że nie tak jak my
Moje pomysły wyciągają ostre kły
Dzisiaj nic i jutro też
To nie ten dzień, gdzie zginął sens