Fenomen
Fenomen & Freeze (POL)
Fenomen & Endefis & Sztyku
Fenomen
Fenomen & Onar
Fenomen
Fenomen & Stefci
Fenomen & Grammatik
Fenomen
Fenomen & Miexon
Fenomen & Stefci
Fenomen
Fenomen & Zbyszek Bieniak
Fenomen &
Fenomen
Fenomen & Rubato (POL)
Fenomen
Fenomen
Fenomen
[Ekonom]
To już jutro, nie mogę się doczekać mówiąc ściśle
Jak będzie zajebiście, przez cały tydzień o tym myślę
W głowie jedna opcja, żeby jak najszybciej kupić bilet
I za chwilę kłopoty gdzieś zostawić
Znowu w trase, wybieram oczywiście drugą klasę
Bo jest taniej, wiesz jaki to ma sens, nic się nie stanie
Za to więcej w kiermanie i wszyscy mamy jeden przedział
Same znajome twarze i tylko jeden zgredzik siedział
Zaraz wyszedł, zrozumiał, że tutaj nie będzie ciszej
No bo po co, wiadomo to rozgrzewka jest przed nocą
Ale każdy pociąg ma dwa końce, a w środku konduktor
Chciał od nas bilety, Żółf do niego: "Kupię jutro"
Jak zwykle, znowu kredytowy zaraz zniknie przez okno
Oczywiście trasę kontynuuje zgraja
Ja dziś fristajluję, ósmy browar pije Ziaja
Ale jaja zapomniałem słów do o życiu teksty
Zanim sobie przypomniałem: "Patrz Ekonom, już jesteśmy"
[Tekst - Rap Genius Polska]