Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Kiedy mnie pytasz: - Czym jest miłość?
Mówię: - Tobą jest
To twój łagodny wzrok i uśmiech
To twój każdy gest
To twój kolejny dramat
To twój kolejny żart
Oraz to wszystko co nam wróży
Ślepa talia kart
Więc się nie pytaj, bo miłość taka
Nie zna wielkich słów
Lubi tak milczeć jak jasne słońce
Jak księżyca nów
A kiedy źle to wicher za nią
Wyje, w deszczu łka
A kiedy radość to rozpływa
Się wilgotna mgła
Takiej miłości więc nam życzę
Kiedy tylko wzrok
Mówi na tyle, aby rozwiać
Wątpliwości mrok
Takiej miłości więc nam życzę
Kiedy tylko gest
Mówi na tyle, by zrozumieć
Jak to z nami jest
Kiedy mi mówisz, że nie wystarczy
Tylko wzrok i gest
Na tyle spraw codziennie innych
Mówisz: - Wiesz, jak jest
Powiem ci, że na pewno
Potrzeba wielu słów
Stąd tyle różnych książek
Pod poduszkami snów
W tej codzienności nam jednak potrzeba
Prostej prawdy słów
By zauważyć jeszcze słońce
I księżyca nów
Więc skoro tyle zdań wyszukanych
Oraz gorzkich łez
Kosztuje czasem prosta sprawa
My zostańmy bez
Takiej miłości więc nam życzę
Kiedy tylko wzrok
Mówi na tyle, aby rozwiać
Wątpliwości mrok
Takiej miłości więc nam życzę
Kiedy tylko gest
Mówi na tyle, by zrozumieć
Jak to z nami jest