Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Marek Grechuta
Najdłuższa pora dnia
Gdy blady świt zapala lampę dnia
Nie śpimy czasem – nie – bo coś nam
W duszy gra
Gdy cicha noc zarzuca czarny szal
Nie śpimy jeszcze – nie – bo czegoś
Trochę żal
Jest taki dzień przed którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą – jak za łezką łza
Jest taka noc, gdy szczęście serce gna
Bezsenność wielu godzin – najdłuższa pora
Dnia
Gdy płomień świec ogrzewa myśli chłód
Idziemy tam gdzie raj – płyniemy tam
Gdzie cud
Gdy syren gwizd symfonię bólu gra
Biegniemy tam gdzie krzyk – na zatracenie zła
Jest taki dzień po którym dusza drga
A gwiazdy wkoło błyszczą spada szczęścia łza
Jest taka noc po której serce łka
Bezsenność wielu godzin - najdłuższa pora dnia
Gdy sen kiedy jest - wygasza myśli żar
Ukoi nerwy nam i miewa też swój czar
Życie – nie sen – a więc nie prześpij go
Bezsenność wielu godzin wydłuża życie to
Zycie to
Jest taki dzień po którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą - spada szczęścia łza
Jest taka noc,gdy radość serce gna
Bezsenność wielu godzin - najdłuższa pora dnia
Najdłuższa pora dnia