SUSHI

[Intro]
To dawaj mi ten kwit

[1 zwrotka]
Została mi tylko dwójka przyjaciół
O resztę nawet nie pytaj
Się rozjebali jak żaba na liściu
Czyli mordo coś pokroju Filipka
Co mi to da jak nagram na nich dissa?
Zabierze mi tylko potrzebny czas
Mówią i mówią coś, że hipokryta
A to bardziej niesłychane niż łak
W ogóle nie chce mi się tego czytać
Ani odbierać jebanych połączeń
Po co chcesz gadać w ogóle mi powiedz?
By o tym jaki byłem parę lat temu wypomnieć?
Mam przyjaciela, pójdzie za mną w ogień
Ale dziś wolę se iść z nim na sushi
Mówi, że dziesięciu typa pod blokiem
Na pewno zasady wynieśli z ulic

[Refren x2]
Jebać to, idę dziś na sushi z ziomem
Walić to, dziesięciu typa pod domem

[2 zwrotka]
Nie potrzebny Ci mój adres i tak nigdy tu nie trafisz
Problem ma z tym chyba każdy, typie kurwa nawet taxi
Więc nie otwieraj jadaczki, chyba że Cię mama woła
No to typie odłóż gnata i grzecznie wpierdalaj obiad
Nie mam czasu na rozmowy, gonię siano, bo ucieka
Wiesz dlaczego jestem taki gruby? Zjadłem pół podziemia
Gdzieś za rogiem czeka legal, no więc typie nie narzekaj
Jak Twój idol da mi propsy nadal będziesz po mnie jechać?
A jeśli nagramy numer, wypijemy setki setek
Przejdziesz na emeryturę, bo masz bliżej ziemi gębę?
Kurde, zapomniałem, że masz ciut przy mało latek
A przy scenie zawsze w chuj tych małolatek
Ale wcale mało nie latają im języki
Nie chodzi mi o jebanie bzdur, a jebane lodziki
Ile ludzi tyle jest opinii
Ale je pierdolę, idę z ziomem na futomaki z nigiri, mordo?

[Refren x2]

[Outro x2]
Poznasz mnie łatwo mijając na mieście
Palę Pall-Mall’e i niebieskie LM
Poznasz mnie łatwo mijając na mieście
Palę Pall-Mall’e i niebieskie LM
Palę Pall-Mall’e, Pall Mall’e palę
Palę Pall-Mall’e i niebieskie LM
Ten gruby to ja, ten gruby to ja
Ten co ma zawsze wypchane kieszenie