EXCUSE-MOI

[Intro: Big Vamous]
Wszystko jest takie proste, kiedy mam Cię przy sobie
Wszystko jest takie proste, banalnie proste
Wszystko jest takie proste, kiedy mam Cię przy sobie
Kiedyś sypiałem z diabłem jak Quebo
Wszystko mijało tak prędko
Od łatwych dupeczek z parasoleczką
Po własny biznes jak jebany sexshop
Kiedyś to w moich marzeniach nie była tu nawet ta jedyna jedna
Jak widać wszystko się zmienia, mojej bogini nie oddam za żadnego centa
Za żadnego jena, za żadnego zeta za żadne pieniądze, wybacz mi
Nie mogę jej Tobie sprzedać, no ale mogę ją Tobie przedstawić
Więc nie zdejmuj maski skarbie, bo każdy chce Cię zobaczyć
Nagrałem Diament i starczy, nie! To dopiero początek tej trasy jest

[1 zwrotka: Big Vamous]
Życie jest prostsze od Twojego ciała, resztą już znam je na pamięć
Czego chcesz ode mnie mała, wiem zanim przykujesz moją uwagę
Możemy się kochać od nocy do rana przy włączonej lampce i lampce szampana
Dostałem szansę jak Tony Montana i zanim puszczę ją z dymem jak fajka
To żyję tą chwilą, bo przecież chwilą nie można umierać
Już wiem co to miłość, bo tak jak Ty też dostałem ją w genach
W domu, gdzie piszczała bieda, teraz jak piszczy to moja królewna
Nie, że brak hajsu i muszę go zbierać, bo znam go lepiej niż Stan Lee Marvela
Po moich ex czuję niesmak, chyba za blisko się poznaliśmy
Wolałbym mieć Action-man’a, niż puste laleczki jak logo Igrzysk Olimpijskich

[Refren: Big Vamous]
Kiedyś sypiałem z diabłem jak Quebo
Wszystko mijało tak prędko
Od łatwych dupeczek z parasoleczką
Po własny biznes jak jebany sexshop
(Excuse-Moi x5)

[Bridge: Big Vamous, Qbif, Szyshka]
Mam przed sobą już wszystko co chciałem rozłożone jak karty do gry
A kiedyś wszystko co miałem, to marzenie, by być jak Harington Kit
Dziś mam w żywym człowieku boginię i dawnych problemów na stówę brak
Piszę dla niej ballady jak Riedel i nie umiem przestać, excuse moi

[2 zwrotka: Big Vamous]
Ona mnie gryzie po szyi, pytam o dowód na wszelki wypadek
Jestem już stary, nie wierzę w wampiry, ale typie to dziwny przypadek
Żadna mnie jeszcze tak nie traktowała, żadna nie miała w sobie tego czegoś
Tańczy lapdance na moich kolanach i chyba jej ego dziś uległo trendom
Buja się do moich piosenek, nie ważne jak bardzo obrażam w nich dupy
Nie wypiera się mnie jak Archimedes, a przecież tu takie jest prawo natury
Chce być ze mną na złe i dobre, nie oglądam tych bredni w TVP2
Zastanawiałem się czy nie odejść i wtedy poczułem, że pachnie jak Calvin Klein

[Refren]