Ta płyta dla mnie to pieprzony detox
Pomagała oczyścić się
5 lat minęło z nią więc pomyśl nieco
Zanim ocenisz wers
Wartości szukaj nie gdzie złoty pesos
A w tym co w Tobie jest
Jeden truskawa, choć muzyczny przekot
Wchodzę, by zmienić grę
I pierdolę Twoje gadki, że nie będzie z tego nic
Bo przetrwałem chude czasy, gdy mi nie pomagał nikt
Dzisiaj skład rośnie mam skill, który pali każdy bit
I wszystko za sprawą pracy, a nie farta czy za kwit
Jeśli piszę jakieś wersy to poparte są nauką
I Ci nie pierdole bredni, że to ważne, żeby sukom
Imponować mając prestiż w świecie kłamstw i tanich głupot
Bo poznałem sporo prawdy i mam połączenie z duszą
Czuję spokój, ten błogi stan
Wszystko wokół, piękne tak
Jak po LSD...
To mój trip
Jeszcze mało znany, ale w sercu wielki
Zgłębiłem prawa, którymi włada świat
Pozbyłem się przez to wątpliwości wszelkich
Chwile mi to zajęło, ale to mam
Chociaż lata lecą, nie czuję już presji
Robię swoje, no i czekam na czas
W którym udowodnię wartość tych treści
Tobie, bo po sobie widzę już sam
Mam jedno życie i nie zmarnuję go
Na ciągłe bycie we mgle
By zobaczyć dzień nie spałem całą noc
Bo chcę spełnić sen
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]