EMWU
EMWU
EMWU
EMWU & Emdoka (POL)
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU &
EMWU
EMWU
EMWU
EMWU
[Zwrotka 1: EMWU]
Rok 2003 ja przyszedłem na ten świat
To trzynaście lat przed tym zanim poznałem rap
Pierwsze lata w życiu spędziłem w pewnym bloku
Ledwo coś pamiętam, ale w duszy był ten spokój
Następnie przeprowadzka do dużego domu
Spokojne osiedle gdzie nie było bloków
Ulice z dziurami, których już tam nie ma
Sentyment to dla mnie bardzo wielka cena
Byłem najpierw wielkim fanem ben10'a
A potem doszły do tego gwiezdne wojny
Dużo bezstresowego dziwnego myślenia
Ja nie miałem wtedy żadnych wizji zbrojnych
To były czasy, w których składem sobie lego
I tak naprawdę było wtedy dobrze poniekąd
Jednak śmiali się ze mnie, bo byłem specyficzny
I jeszcze do tego słabe oceny wliczmy
[Refren: Borys Chmielewski]
Los tarmosił moje karty
Więc musiałem go ujrzamić
Teraz spokój, z górki widok
Dzieckiem jestem, bajki czytam
Wejść zdarzało mi się w pułapki
Dzisiaj kłusowników żadnych
Na horyzoncie nie widać
Nic tu po mnie zaraz spływam
[Zwrotka 2: EMWU]
Pod koniec podstawówki wróciłem na te bloki (Znów mieszkam na blokach)
A koniec podstawówki to koniec tej epoki
Bo w gimnazjum zaczął się całkiem nowy rozdział
Ja nie wiedziałem wtedy co naprawdę los da
Znowu to samo i znowu ze mnie beka
Gram sobie w gry no i chyba na nic nie czekam
Jednak pamiętam, że było czasem śmiesznie
I do tam tych chwil szczerze wrócił bym jeszcze
Ja kiedyś z kaset VHS układałem te garaże
Wtedy nie myślałem o spełnianiu swoich marzeń
Wielki sentyment mam do wakacji na wsi
W dzieciństwie można poczuć się jak w jakiejś baśni
Jak to sobie przypominam to było nawet nieźle
Wtedy dużo łatwiej w mroku dostrzec szczęście
Ej, muszę postawić sobie wielkie wyzwanie
Żeby się rozwijać i poczuć, że wygrałem
[Refren: Borys Chmielewski]
Los tarmosił moje karty
Więc musiałem go ujrzamić
Teraz spokój, z górki widok
Dzieckiem jestem, bajki czytam
Wejść zdarzało mi się w pułapki
Dzisiaj kłusowników żadnych
Na horyzoncie nie widać
Nic tu po mnie zaraz spływam