Rzeka by Szad Akrobata
Rzeka by Szad Akrobata

Rzeka

Szad Akrobata * Track #12 On 21 Gramów

Rzeka Lyrics

[Intro]
Creon, Szad
Rzeka musi płynąć

[Zwrotka 1]
To był ciemny, zimny wieczór, coś wisiało w powietrzu
Rzucone "Dobry wieczór" do sąsiada na zapleczu
Powietrze było pełne dziwnych przeczuć
Tych znieczulonych spojrzeń, których dawno nie czuł
Godzina czwarta, czwarty lutego, liczył na farta
I chuj z tego. Ty, gdzieś pod apteką
Dzwoni telefon, i choć do celu niedaleko
Dziś to nie ta karma jego, ciuchy od Armaniego
Te typy w garniturach, te ich Barbie w piórach
I te ich karki w skórach, i koleżanki w furach
Widział jak pod Sheraton wjeżdża na parking fura
Znał to auto jak te zakamarki w murach
Podziurawiona architektura, jak z bajki, która
Uśpiła czujność jak Barbituran, czarny okular
Przy tej latarni akurat
Skończyć może nawet niezniszczalny o kulach

[Refren]
Tu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie
Ślepy malarz ciągnie kreskę jakby pędzlem na obrazie
Póki na sztaludze płótna jego twarz ma wiele imion
Nie mam złudzeń, że od jutra rzeka musi dalej płynąć

[Zwrotka 2]
Obskurna, brudna klatka, lepka posadzka
Syn, ojciec Bułgar z dziadka, córka i matka
Żółta laurka w rękach pięciolatka, za krótka kurtka
Czapka, drzwi czwórka, schodowa klatka
Ona jest niby gorsza, on robi za alfonsa
Dla osiedlowych żuli liczy się forsa
A droga po kolcach nie ma końca
Czasem jak przez szyby dworca
Tylko wpada promień słońca, opisuje, nie osądza
To był jeden z tych dni, kiedy odbywają się pogrzeby
Słońce wpadło przez rolety, sącząc światło na tapety
Jutro cała spłata, kredyt, krata z mety na bankiety
On powiedział do niej, żeby pracowała dłużej wtedy
W ten dzień wreszcie miała szczęście, oby częściej
Jeszcze jeden dobrze nie ściek, a już z drugim poszła gdzieś w cień toalety
Dwóch za dwieście, ruch na mieście, ciemne przejście na śródmieście
A na wjeździe rano jeszcze obrys kredy

[Refren]
Tu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie
Ślepy malarz ciągnie kreskę jakby pędzlem na obrazie
Póki na sztaludze płótna jego twarz ma wiele imion
Nie mam złudzeń, że od jutra rzeka musi dalej płynąć

[Zwrotka 3]
On miał garnitur od Versace, wyglądał jak Pierce Brosman
Jak nic głos miał; dzisiaj Rzym, a jutro Moskwa
Potem Mińsk, Poznań; właśnie jej naszyjnik kupił
Choć niedawno ją gdzieś poznał, chciał poczuć dziś jej posmak
Wziął telefon snując plany, co odpowie znów pytany
Król wybranych, lubił zmiany w kurtyzany uwikłany
Wybrał numer z książki danych, żona odebrała, mówiąc
Że kurier z przeprosinami właśnie przyniósł tulipany
Była piękna i samotna jak blat fortepianu
Postawiła w róg dywanu wazon pełen tulipanów
Nieświadoma, dokąd niesie prąd szarego oceanu
Tu, gdzie kwiaty są z hebanu, a owoce są z metalu
Drzewa rosną bez konarów, a miłość ma formę żalu
Od Meksyku do Nepalu, czas zależy od zegarów
Oddanych jest może paru, siano albo szkło ekranu
Odebrała ten telefon, nalewając wodę z kranu

[Refren]
Tu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie
Ślepy malarz ciągnie kreskę jakby pędzlem na obrazie
Póki na sztaludze płótna jego twarz ma wiele imion
Nie mam złudzeń, że od jutra rzeka musi dalej płynąć
Tu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie
Ślepy malarz ciągnie kreskę jakby pędzlem na obrazie
Póki na sztaludze płótna jego twarz ma wiele imion
Nie mam złudzeń, że od jutra rzeka musi dalej płynąć

Rzeka Q&A

Who wrote Rzeka's ?

Rzeka was written by Szad Akrobata.

Who produced Rzeka's ?

Rzeka was produced by DJ Creon.

When did Szad Akrobata release Rzeka?

Szad Akrobata released Rzeka on Sat Jan 15 2011.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com