Na mnie warto zaczekać by Szad Akrobata
Na mnie warto zaczekać by Szad Akrobata

Na mnie warto zaczekać

Szad Akrobata * Track #6 On 21 Gramów

Na mnie warto zaczekać Lyrics

[Intro / Cuty / Scratche: DJ Qmak]

[Zwrotka 1]
Do kogo należy ta królowa? Do kogo należy ta korona?
Dlaczego leży koło nas? Co to za logo na mikrofonach?
Niewiadoma w tym równaniu specjalizuje się w rzucaniu
Czy w dukaniu, ej, głupio wyglądasz w tym ubraniu
Się nie osikaj przy kucaniu, to nie zawody w wyrzucaniu
Tego samego nie szukam, a czegoś bardziej wyszukanego w kraju
Który nie kocha Samurajów, świat na pokaz jak w Dubaju
Reprezentuję Balluci z raju, który nie zawróci jak w Dunaju
Niewykonalne bieg zakłócić, plebs nawrócić w tym kazaniu
Nie ma tam ludzi tego rodzaju, urodzaju
A małolaty walą kraty i małolaty palą baty
Zabalowani za mamy, zabalowani za taty, polega na tym niejeden cham bogaty
Brak aprobaty tak poza tym
Mają chaty, pchają fanty, pkupują bankomaty
Jak owady, wiatrołapy, gada do ciebie Szad brodaty
Rap roraty, akrobaty, przeładowuję automaty

[Refren]
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść

[Przerwa / Cuty / Scratche: DJ Qmak]

[Zwrotka 2]
Pada deszcz, moknie rejon, miasto pachnie mokrą ziemią
A cegły już się mienią tą wilgotną czerwienią
Pieniądz jest nadzieją i barierą, akwarelą
Którą ślepy malarz przejął, los uśmiecha się złodziejom
Co pod ziemią konspirują, bo tak by to Norwid ujął
Kombinują, kod spisują, motywują, flow szlifują
Cichy sztorm szykują, swąd wyczują, w oczy kłują
Dają to, co otrzymują, dobrze wiedzą, o czym mówią
Ci przesiąknięci dźwiękiem od umysłu aż do ścięgien
Widzą głębiej, a czas się zatacza kręgiem
Migoczące światło kończy już włóczęgę
Słońce znów usiadło gdzieś za widnokręgiem
Być poetą, pisarzem, a może misjonarzem?
Miejscem beton, ich twarze, może się dziś okaże
Naturalność tych skojarzeń, mimo wszystko blisko zdarzeń
Po co mi nazwisko z gazet, blokowisko z ilorazem

[Refren]
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść

[Przerwa / Cuty / Scratche: DJ Qmak]

[Zwrotka 3]
Lepiej z mądrym stracić, niż z głupim dwa razy zyskać
Tutaj się dobiera braci – ta zasada jest nam bliska
Nie zrozumie jej turysta, kwitnie na tych skupiskach
Gdzie ziemia wyschła, a deszcz pozdrowienia przysłał
Coś do zrobienia dziś mam, zawitam w twoich myślach
Droga śliska, na początku tak nie pizga
Patrz pod nogi, kiedy błyska i zachowaj do niej dystans
Są bowiem fragmenty, kiedy płacze nawet optymista
Od tego można zwariować, tego nie można dawkować
Tylko myśli i głowa i nie przestaję wirować
Coś jakby dali ci towar z kilku uderzeń kilofa
To nie zawieszka chwilowa, samolot zaczął pikować
Tu jedni skaczą, i zobacz, kiedy tak patrzą w dół
Myślą, że zgaszą ból po to, by jak już stracą grunt
Polecieć twarzą w dół, a inni marzą znów
Kiedy wychodzą na ten gzyms, że w końcu będą kimś
A ja siedzę tu i myślę, jak to gówno spisać
Chociaż równie dobrze mogłoby mi równo zwisać
Jak to, czy jest jutro, dzisiaj, czy mi Bóg to pisał
W każdym razie coś tam było o bezcennych brudnopisach

[Refren]
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść
Było blisko, kończę sieć, flow płynie wartko jak rzeka
Mimo wszystko dobrze wiesz – na mnie warto zaczekać
To nie fan, co narzeka, jak to nie rap, choć ma przekaz
Było blisko, mimo wszystko to nie fart, to ta przepaść

[Outro / Cuty / Scratche: DJ Qmak]

Na mnie warto zaczekać Q&A

Who wrote Na mnie warto zaczekać's ?

Na mnie warto zaczekać was written by Szad Akrobata.

Who produced Na mnie warto zaczekać's ?

Na mnie warto zaczekać was produced by DJ Creon.

When did Szad Akrobata release Na mnie warto zaczekać?

Szad Akrobata released Na mnie warto zaczekać on Sat Jan 15 2011.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com