[Zwrotka 1: Gizmo WDP]
Wiesz co ty możesz, najwyżej mi naskoczyć
Tylko mych kulek nie wolno ci przeoczyć
Cześć jestem Jurek i wpadnę dziś w nocy
Odpalę motocykl i wjadę pod kocyk
Myślisz, że wiesz co tutaj się toczy
Jestem tak śmieszna jak Piotrek Bałtroczyk
Zdejmij koszulę i przestań się droczyć
Obudzisz matulę i ta też się zmoczy
Jestem intruzem na twojej wichurze
Jaja mam duże jak strusie a nie kurze
Gdy cię obsłużę to czeka cię wózek
A w najgorszym razie to możesz nawet umrzeć
Wiszę ci kasę, spłacę w naturze
Bo, tak jak zawsze cieniutki mam budżet
Chcesz się przejechać na młodym ogórze
Poczеkaj przy barze ja skaczę ci po rurze
Nie spеłnię twych marzeń, lecz jak szukasz wrażeń
Przetrzepe ci dupę tak jak wujek Andrzej
Ten to ma tupet, ja po nim mam tupet
Właże po draże a ukradłem ci bukiet
Lece se łukiem, kruszę se sztukę
Znów pod garaże wpadliśmy z hukiem
Ty jesteś król to ja jestem krupier
I dziś sypie sól na twój gorzki cukier
[Zwrotka 2: Młody WDP]
Wiesz co ty możesz, wycałować mi pietę
Wiem, że czujesz mięte bo pięty mam piękne
Pentem cie nie tknę to akurat pewne
Nawet jak na zachętę zaoferujesz rentę
I rzucisz zaklęcie to przejdę obojętnie
Jestem na oriencie przekonany święcie
Odbijam na patencie cie muli jak po skręcie
Angielskie dwieście, czytaj smoka wejście
Słyszysz jebnięcie WDP rób przejście
Na imprezie w mieście na wiejskiej potańcówie
Idziemy, zrób miejsce nie ma co mulić dłużej
Ty, patrz na ręce gdy karty tasuje krupier
Zrób se z barmanem zdjęcie bo leci dzisiaj łukiem
Stracisz pojęcie, dziewictwo i klucze
Małolat skończ pruć się, wyłącz komputer
Wrzuć na luz se bo padnie ci ruter
Spakuj brydżesy, zamknij chałupę
Odpicuj na jazz i odpalaj skuter
Gdzie jechać wiesz, z dala słychać nutę
Na cała wieś ogień jest i was łupie
Wszyscy są w kupie jebie w koło oborą
W szwach pęka remiza na taczkach wiozą kogoś
Szary już ma w czubie pod stołem kiwa nogą
A ty pierdoło wybrzydzaj, że nie wesoło
[Zwrotka 3: Radek CAS]
A więc balet dalej trwa wjeżdżam bum sialala
Pytam ziomka, masz co jeszcze
Haha, jeszcze dwa
To jak bal no to bal
Znowu na (?)
Weź se tam (?) trzepnij
Bo już coś słabo wyglądasz
Jak nie wchodzi to na dziąsła
Na to jest sposobów setki
A jak ciężkie lądowanie na dobicie tlimy z bletki
U nas namawiać nie trzeba Adaś do walki zagrzewa
Więc wpadamy całą hordą, pod planetą ktoś się zjebał
No to wjazd jak Ali Muhamed w mordę wali
Jak akcja to reakcja my tutaj się nie cykamy
Od lat już zgrani przy weekendzie uderzamy
Do kobitek kulturalnie a jak trzeba ciężkie chamy
Jazda z kurwami co nas raczą mandatami
Każdy tu na blokach wie, że jesteście zwykłe pały
My w bal uderzamy a wam zostawiamy track
Nalewam, odpalam, tańczę
A kurwie na dupę klaps
Remiza was produced by ImmortalBeats.