[Zwrotka 1: Gizmo WDP]
Nigdy nie miałem szczęścia do dziewczyn
Sam nie byłem też ideałem
Non stop jarałem i grałem w PlayStation
Już nie pamiętam jak ją poznałem
Mówiła, że jestem najważniejszy
Najpiękniejszy i najcudowniejszy
Poszła zdradziła mnie z pierwszym lepszym
A ja ją tak kurwę kochałem
Był ode mnie większy, ale to ja byłem sprytniejszy
Kupiłem gaz i zacząłem węszyć
I za jakiś czas go zgazowałem
Mówili Paweł, bądź mądrzejszy
Za jakiś czas będziesz mu wdzięczny
Dziś napisałem jej kilka wierszy
Żeby wiedziała, że nie zapomniałem
Zrozumiałem to niе jego wina
Że z niej jеst taka kurwina
Kręciłem jointa i piłem se drina
Ten Pablo to warios se dziś przypomina
Co było przepadło, pchałem se wiadro
Ty hadro się prułaś jak prześcieradło
Kolejna butla wciska mnie na dno
Siadałaś na gardło aż ciekła mi ślina
Dziś idę do kina a ze mną moja dziewczyna
To ćpanie już za mną puścilo mnie dawno
Tamtego dopadła i dalej go trzyma
[Refren: Żółwik 3Y]
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina
Przeszywa moje ciało
Rozkrążywszy przeszywa, niewinna, niewinna
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina
Przeszywa moje ciało
Rozkrążywszy przeszywa, niewinna, niewinna
Heroina, heroina
Niewinna, niewinna
Heroina, heroina
Niewinna, niewinna
Heroina, heroina
Niewinna, niewinna
Heroina, heroina
Niewinna, niewinna
[Zwrotka 2: Fazi]
Podobnie u mnie szczęścia nie miałem
Magnes na szlaufy to przyciągałem
Wiara w miłość, stare zasady
Wierność, niewinność to teraz wady
Żyłem w bajkowym świecie
Za plecami śmiali się kolesie
Powtarzali widzieli z innym
A ja do nich wy kurwy pizdy
Ha, pierdolenie każdy zazdrości
Czas potrafi tłumaczyć bez litości
A ty dla niej mosty palisz
A ta kurwa gdzieś się wali
Mówią olej, to jak chlanie
Ćpanie, depresja, dziecinne użalanie
Tylko ja traciłem zdrowie
Głupie pomysły rodziły się w głowie
Teraz rozumiem miłości nie ma
Albo po prostu umarła nadzieja
Znowu na siłę dokładać problemów
Bo kurestwa nie wymażesz z genów
Wkurwiać codziennie, tracić czas
Moje serce to zimny głaz
Teren prywatny, teren zamknięty
Już nie mam czasu na pieprzone błędy
Już nie mam czasu, już nie mam siły
Na kolejne złe kurwiny
Niby fajna jest ta dziewczyna
A niszczy od środka jak heroina
[Refren: Żółwik 3Y]
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina
Gdy patrzę w twoje oczy
Wtedy czuję jak heroina, heroina