PIENIĄDZ RZĄDZI MNĄ

[Intro: Braddu] (x3)
Pieniądz rządzi mną, tylko hajs w mojej głowie

[Zwrotka 1: Braddu]
One mówią, że kochają, ja mówię, że kłamią
Jestem zbyt daleko by uwierzyć byle lachą
Życie nie jest dziś już maskaradą
Robię przesiew na dwulicowe mordy i to jest prawdą
Siedzę sam na sam z baką, smażę do lustra
Gestykuluję razem z rytmem, życie to pustka
Nie ma fejmu, nie ma hajsu, nie ma nic za darmo
Upadłem na dno, nie było żadnego z odwagą
By mnie podnieść to przez ciężki charakter
Moje ego waży więcej niż Jay Cutler
Muszę stać w pierwszym rzędzie i błyszczeć
Każdy skurwysyn co mnie nienawidzi ma mnie widzieć
Patrz jak płynę, to jest tak prawdziwe
Mamo wiesz, że nie mam nic poza muzyką
A więc zrobię to, będę tym czym nie chcesz bym był
I podbiję cały kraj tak jak Putin Krym
Moje serce czyste lecz myśli tak brudne
Złego diabli nie bierze, tu czekasz na kostuchę
Gdyby nie rap życie byłoby puste
Bo prawdziwe uczucie dzisiaj ludzi irytuje, czujesz?

[Refren: Braddu] (x2)
Pieniądz rządzi mną, pieniądz rządzi mną
Pieniądz rządzi mną, tylko hajs w mojej głowie

[Zwrotka 2: Braddu]
Kochałem ją nad życie, dziś wiem, że była dziwką
Dwóch frajerów w wyże, jeden jak Fred Flinston
Zdałem sobie sprawę z roli jaką pełni hip-hop
W mojej egzystencji, gdy wali mi się wszystko
Kocham rap, stać na scenie i widzieć te twarze
Które powtarzają moje wersy jak kazanie
Rapuję bo tak mi przykazane, jeśli
Wierzysz w Boga, to nie wierzysz w przypadki
Kiedy patrzę w lustro widzę dwie twarze
Czasem jest to Bóg, czasem jest to Diabeł
Nie wiem sam kiedy na którego padnie
Jeśli czynię źle, na pewno nie byłem w błogostanie
Chroń mnie panie, balansuję na czerwieni
Co znaczy, że to ostatnia szansa by przeżyć
Odpalam spliff'a, obserwuje w pełni księżyc
Kocham życie, ono musi się odwdzięczyć

[Refren: Braddu] (x2)