Pejzaż bez ciebie by Grzegorz Turnau
Pejzaż bez ciebie by Grzegorz Turnau

Pejzaż bez ciebie

Grzegorz Turnau * Track #12 On Cafe Sułtan

Pejzaż bez ciebie Lyrics

Wrzesień jak dywan
Jakich nie bywa
Często ostatnio –
Płowo-zielony
Dywan zdobiony
Słońcem dostatnio
Pejzaż gorący
Rżysk i stygnących
Gwiazd w zimnym niebie –
Smutku, co zawisł
Kluczem żurawi –
Pejzaż bez ciebie

Dzień za dniem
Sen za snem
Pełnia i nów
I słońce znów
Noce i dni
Wciąż nazbyt ładne –
Zmierzchy i
Świty bezradne

Rower zmęczony
Płosząc gawrony
Sunie drożyną
Jedzie listonosz –
Już pod czerwoną
Jest jarzębiną
Na skwar narzeka
Ma tylko przekaz –
Złotych sto dziewięć !
Tą samą drogą
Wraca. Nikogo
Pejzaż bez ciebie

Dzień za dniem ... itd

Na horyzoncie
Topi się słońce
W złocie czerwonym
Rzeką nadpływa
Siwa flotylla
Mgiełek wieczornych

Idę przez pole
Gdzie dwie topole -
Drzewo przy drzewie -
Patrzą z wysoka
W przestrzeń jak otchłań -
Pejzaż bez ciebie

Dzień za dniem... itd

Chyba to sprawił
Wrzesień, że prawie
Nic już nie czuję
Słucham, jak teraz
Upał zamiera
Ciszą pulsuje
Pewno ci dobrze
Gdzieś o tej porze
Pewno przyjemnie
A wokolutko-
Pejzaż bez smutku
Pejzaż beze mnie

Noce i dni
O których nie wiesz
Jesień i
Pejzaż bez ciebie

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com