Od podstaw

[Zwrotka 1: Pay]
Pływam po basenie styli niczym Eighty-Eight
To dobry drag, co na mnie działa, a nie LSD
Dawno skończyłem się użalać, wziąłem za prace się
Dziś wiem, że kształtuję charakter (rozpierdolę, naprawdę)
Kładę wokal na beat, już wiedzą OCB
Od podstaw zrobię hit, podpisuje papier
A kiedy wylecę to nie powstrzymacie od tego bym rozjebał graczy
Pierdolę podziemie, bo patrzę na siebie, waleczny jak Palladyn

[Przedrefren: Pay]
(Kolejny rozdział walki, o uznanie i pokaz
Chociaż trzy lata temu, ledwo trafiałem w tune'a)

[Refren: Dasio]
Wyróżniam się stylem, podziemie dziś zapłacze
Kawa w papierowym kubku leczy smakiem
Mam chrapkę na więcej, więc będę harował stale
Nad poprawą jakości, bo ważę każdy kawałek
Nagrywam to stale, walczę o fanbase
Was wbija w membranę, nadzieja nigdy nie zgaśnie, nie
Będę płonął jak twe oczy, gdy płaczesz

[Zwrotka 2: Pay]
Dzisiaj w rapgrze, czarny hetman, lecz otaczają pionki, co tylko chcą wydoić mnie
Ja się nie dam tak porobić, bo brałem życia korki, wciąź silniejszy o nowy level (Wow)
Hakuje jak Eighteen bo przejmuję system, to flow Ci się wbiło jak jazda po pixie
Wileńka z basenem, nowym celem, żyję, z każdym kawałkiem czuję mainstream coraz bliżej
(Ja już to wiem, bo to, bo to)

[Przedrefren: Pay]
(Kolejny rozdział walki, o uznanie i pokaz
Chociaż trzy lata temu, ledwo trafiałem w tune'a)

[Refren: Dasio]
Wyróżniam się stylem, podziemie dziś zapłacze
Kawa w papierowym kubku leczy smakiem
Mam chrapkę na więcej, więc będę harował stale
Nad poprawą jakości, bo ważę każdy kawałek
Nagrywam to stale, walczę o fanbase
Was wbija w membranę, nadzieja nigdy nie zgaśnie, nie
Będę płonął jak twe oczy, gdy płaczesz