Niech mi to przeszkadza

[Zwrotka 1]
Łóżko wydaje się mieć więcej miejsca
Niby ta sama pościel, a wydaje się szersza
No i w końcu na nim rozwalę się
Już nie muszę schodzić z czwartego piętra
A tamta stara patelnia, wydaje się większa
To może przez to, że obiad robię już jeden

[Refren]
I w końcu brak, tego, co tak mocno mi
Przeszkadzało, żeby spełniać tylko swoje sny
Choć teraz nie wiem, co to sen
Tak, tak przeszkadzało mi
No i w końcu żyję tak, jak chciałem żyć

[Zwrotka 2]
Kotki już mnie nie obudzą tak wcześnie
Nie czuję już kuwety w mej małej kawalerce
W końcu zeszła z moich ubrań sierść
Już nie widzę włosów w mojej łaziencе
I nawet moja wanna się nie zapchała jeszczе
A na niej tylko jeden żel

[Refren]
Bo w końcu brak, tego, co tak bardzo mi
Przeszkadzało, żeby spełniać tylko swoje sny
Choć teraz nie wiem, co to sen
Bo tak, tak przeszkadzało mi
Ale dziś, to chciałbym znów

[Zwrotka 3]
Chcę by łóżko wydawało się mniejsze
Mogę pokonywać nawet jeszcze więcej pięter
Niech moje ubrania zdobi ta kotów sierść
Kosmetyków może być jak najwięcej
Niech wanna moja zapycha się nawet codziennie
I niech te kotki wcześnie budzą mnie

[Refren]
Lecz teraz brak tego, co tak mocno mi
Przeszkadzało, żeby spełniać swoje głupie sny
Choć teraz nie wiem, co to sen
A teraz chcę, by przeszkadzało mi
To wszystko, nawet całe życie