Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba & Mikołaj Hemmerling
Verba
Verba
Verba & Mikołaj Hemmerling
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba & Sylwia Przybysz
Verba & Sylwia Przybysz
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba & Sylwia Przybysz
Verba & Sylwia Przybysz
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba & Przemysław Mazur
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
Verba
[Zwrotka 1]
Tam na poboczu, za ostrym zakrętem
Ślady hamowania i plastiki rozciągnięte
Jeszcze niedawno dawaliśmy ognia
Lecz zakończyła się pewna historia
Bezduszny wiatr znów rozwiewa kwiaty
Jesień wymaże hamulców ślady
Deszcz zmyje wkrótce benzyny plamy
Ale nie zmyje w tych sercach rany
Te wszystkie trasy o wschodzie słońca
Życie zdawało się nie mieć końca
Te kilka maszyn w bojowym szyku
Nie da się zapomnieć tego ryku
Dziesięć tysięcy obrotów na blacie
Nowy sezon, szedłeś po bandzie
Byłeś moim najlepszym kumplem
Czemu kazałeś nam nieść swoją trumnę
[Zwrotka 2]
Przed laty dzieciak z moto-plakatami
Ninja, CBR-ka i Ducati ozdabiały ściany
Gdy ścigacze leciały ulicami
Mówił "Taki chcę mieć" zawsze podjarany
Potem skupienie w pogoni za hajsem
Po pierwsze używki, po glebach - nieważne
Ogień na tłoki, nieraz silnik zatarty
Jazda na kole i pierwsze burnout'y
Miałeś dwie miłości: dziewczynę i Ninje
I czasem nie wiedziałeś z którą spędzić weekend
Kiedy pierwsza jest o drugą zazdrosna
Bo ona cię kocha, a tamta jest bezlitosna
Miałeś uważać, obiecywałeś
Bo przy prędkościach czasu brak na alert
Sekund ułamki, szklane odłamki
Na skórze ciarki i na wieki zaśnij
[Refren]
Kochałeś życie tak, jak nikt
Miałeś na przyszłość plany
Czemu musisz dziś przemierzać świat
Niebieskimi autostradami
[Zwrotka 3]
Wszyscy odejdziemy, zabraknie nas
Ale z myślą wypieramy, "przyjdzie jeszcze czas"
Nie żałuj niczego, co dało ci uśmiech
Kochaj żonę, a smutki odkładaj na później
Żyłeś pełnią życia, zostawiłeś pustkę
Szybkie życie czasem oznacza zbyt krótkie
Mamo nie martw się, wszystko pod kontrolą
Chodź asfalt nie wybacza, kiedy los pisze nekrolog
Wkrótce wyjedziemy i obyśmy powrócili
Gdy adrenaliny jest więcej niż benzyny
Rodzimy się by latać, latamy by żyć
Do śmierci trzy sekundy to codzienny sprint
Kumple pamiętają, choć ciebie już nie ma
Twoją historię pochłonęła ziemia
Wszyscy tu są, łatwo ich rozpoznać
Ze stu ścigaczy żałobny orszak
[Refren]
Kochałeś życie tak, jak nikt
Miałeś na przyszłość plany
Czemu musisz dziś przemierzać świat
Niebieskimi autostradami
Kochałeś życie tak, jak nikt
Miałeś na przyszłość plany
Czemu musisz dziś przemierzać świat
Niebieskimi autostradami
Kochałeś życie tak, jak nikt
Miałeś na przyszłość plany
Czemu musisz dziś przemierzać świat
Niebieskimi autostradami
Verba released Młode Wilki 16 on Thu Apr 15 2021.