[Ref.]
Poszukiwacze radości, łowcy sztucznych endorfin
Na stole kryształy lezą i to nie Swarowski x3
[Zwrotka 1] Klarenz
Ekstra, wsiąść do pociągu byle jakiego
Byle jaki kryształ i radość wersja demo
Leci proszek na stoły, nie wiesz nawet co ty ćpasz, młody
Randomy, diler jak coś ma dzwoni
Ja zaglądam w okno duszy, łono natury, kartony
Ty bierzesz cokolwiek, widać to po mordzie
Highest in the room, ale wysoko chodź do mnie
Lekomani se lecą za nic, do własnej racji przekonani
Na bani przeczołgani i co chwilę se przeczą sami
Tworzą sobie nowe piękne bóle, nie pomaga parę ketonali
Modlą się o klucze do sławy, chwila ciszy i się poddali
Dzieci by chciały pouczać, a mają pępowinę i mleko mamy
[Wzium] tor wyścigowy i lеcą stary
Mówią kto zamknięty, sami kurwa mają beton w bani
[Ref.]
Poszukiwacze radości, łowcy sztucznych endorfin
Na stolе kryształy lezą i to nie Swarowski x3
[Zwrotka 2] Klarenz
Twoje ciało twój wybór, to se wybierz co cię zabije
Nie ma ognia bez dymu rusza ciuchcia, proszę o bilet
Czy to były narkotyki tylko czy coś głębszego jednak
A może nowy wymiar odkryty i byłeś blisko sedna?
A może psycha ci rdzewieje tak jak stara miłość
Jesteś skurwielem w swojej własnej scenie tak jak Tarantino
A widziałeś cudowne rzeczy jak woda przemieniana w wino
Pani doktor ciebie posłuchała wraca z inną analizą
Na twoje słowa trochę mruży oczy trochę jakby miała limo
Yyy, kierowniku, kierownik da na wino czy da nawinąć?
Dragi, dragi, dragi, dragi, brali, brali, stali cwani nawijali
[Zwrotka 3] Fabijański
We, we, weź ogarnij ten rozmach, wyprzedałem Torwar
I siedzę na torbach i uprawiam samogwałt oh,oh
Wszystko byłoby all right, gdyby nie morda jak morda Voldemorta
Kurwa spójrz mi na nozdrza, nie mam jak wciągać
A palcami po dziąsłach nie lubię i kropka
Oh God, jeszcze chujowy koks mam, koszmar
W sumie moja historia to potencjał na podcast
Pyknę to po kosztach, a mój fan naśladowca
Skoro we mnie ma bożka, wrzuci sobie to pod kask
Wjedzie forsa i osiądę na propsach
I just wanna be popstar, ale prawda jest gorzka
Choć uwielbiam do noska, również lecę na proszkach (he, he)
Na rozpacz, tylko weź się nie rozpłacz
To co masz to se do ćpaj i jesteśmy na łączach, piątka!
Kierowniczku, a może powiesz mi skąd masz tak wyjebane oczka?
Bo zażyłam i doszłam
Doszłaś?
No doszłam do wnioska, że całokształt
Większy zasłab po dropsach niż jointach
No dobra
Kryształy was written by Fabijański & Klarenz.
Kryształy was produced by Klarenz.