Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Oj matko, odłóż
Dzień narodzenia
Na inny czas
Niechaj nie widzą
Oczy stworzenia
Jak gnębią nas
Niechaj się rodzi
Syn najmilejszy
Wśród innych gwiazd
Ale nie tutaj
Nie w najsmutniejszym
Ze wszystkich miast
Bo w naszym mieście, które pamiętasz
Z dalekich dni
Krzyże wyrosły
Krzyże i cmentarz
Świeży od krwi
Bo nasze dzieci, pod szrapnelami
Padły bez tchu
O Święta Mario
Módl się za nami
Lecz nie chodź tu
A jeśli chcesz już
Narodzić w cieniu
Wojennych zgliszcz
To lepiej zaraz po narodzeniu
Rzuć go na krzyż