Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Zbigniew Preisner
Tak mi smutno, dobry Boże
Ty się rodzisz, a ja sama
Pewnie z mojej winy, Boże
Każesz grzechy zmywać nam
W noc samotną, co tak boli
Pewnie nie rozumie nikt
Tej maleńkiej kropli soli
Co pod rzęsą wita świt
Jakże piękny był ten czas
On nie wróci już, nie wierzę
Pusty talerz stał, wśród nas
Dziś samotność i pacierze
Boże wielki, tak maleńki
Jak konwalii biały kwiat
Dodaj siły, Jezu miły
Podnieś rękę, daj mi znak
Panie mądry, widzisz wszędy
Jaki mnie otacza świat
Smutne serca, zimne cele
Kręte drogi, sztuczny krzyż
Ojcze chciałabym
Tak niewiele
Tak niewiele, zobacz, słysz
Ojcze chciałabym
Tak niewiele
Tak niewiele
Zobacz, słysz
Tak niewiele, zobacz, słysz
Tak niewiele
Tak mi smutno, dobry Boże
Ty się rodzisz, a ja