WszedzieZUBER
WszedzieZUBER & ZBR
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER & Cichoń
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
WszedzieZUBER
[Zwrotka 1]
Tamta się kiedyś pytała mnie co chce od życia
I czemu jeszcze nie dorosłem
Oddychaj
Powtarzam wciąż sobie
Odpocznę
Jak mi się już znudzi gonitwa za klopsem
Dzisiaj już będzie gdzieś z półtora roku
Jak przestała mówić cokolwiek
I dobrze
Nie wracam do wspomnień
Nie wstydzę się tego że było nie zawsze wygodnie
Mam na nogach drogie buty
Lubisz tanie komplementy
Lubisz kiedy ciągnę cię za język
Mogę z Toba bez przerwy
Chce dostać od życia najwięcej
I chętnie się z Tobą podzielę
Mówisz że czujesz dziś przy mnie to szczęście
Ja nigdy nie czułem się lepiej
[Refren]
Życie mam pełne tych dylematów
Nie wiem czy lewo i nie wiem czy prawo
Żeby tak żyć na przeciw światu
Nie wiem co przyniesie czas
Karma powraca i git
Młoda się nie bój o nic
Zobacz ze zadbam o dziś zobacz że zadbam o jutro
Żebyśmy spełnili sny
[Zwrotka 2]
Wstaje sobie nad ranem kiedy ona parzy mi kawę
Nie wiem nawet który to miesiąc no bo wyrzuciłem zegarek
W dużym mieście żyjemy szybko te spotkania podopinane
Zaraz znowu stąd uciekniemy i złapiemy oddech i dalej
Nadal nie wiemy nic nadal uczymy się żyć pozwól mi sobą dziś być, wszystko ucieka za szybko szybko
Niewiele przy sobie mam a chętnie oddam Ci wszystko wszystko wszystko
Ty dochodzisz głośno na blacie ja się wreszcie czuję mężczyzną
Zero szansy że w tym składzie któreś z nas zahaczy przypal
Wygrywanie życia we krwi odkąd mnie tym zaraziłaś
Wszystko pełne dylematów wszystko jakby nie na dzisiaj
Pożegnałem życie w strachu chociaż miałem nieraz zdychać
Karma powraca i git was written by WszedzieZUBER.