[Intro]
Dziewczynko, to idzie tak
Jestem raczej miłym gościem
Ale przeżyłem parę chwil, które wolałbym zapomnieć
Czasem to wypływa w tekście
Nieważne, będzie jak będzie
[Zwrotka 1]
Ziomom to chce stawiać domy, a nie lufki
Niunie mają mmm mi stawiać, a nie warunki
Raz dla rodziny i kumpli, dla muzyki dwa
Trzy dla siana, by to uczynić możliwym
Nie wiem, jak znaleźć żonę, wiem, jak zabrać trzpiotę
Na kolację łączoną z il colazione, czujesz?
Szminki, push-upy i inne kłamstwa
Nie ułatwiają mi zadanka w ogóle
Widziałabyś Knapa w garniturze
A ja wciąż wśród tych ludzi i tych miejscówek, nie?
Chciałabyś latać Panamerą, a ja
Wciąż kurtka Moro i ten dziurawy dres
Sorawka, gdzie indziej swój hajs pcham
Bo każdy z ziomali musi jeść
Zajawka, w jej imię tu rap gram
I sianka ci nie dam na zestaw nowych kiec
[Refren]
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
[Interludium]
Nie, przecież nie mam w co się ubrać!
Kto mi kupował te ciuszki?
Gdzie są moje lakiery?
(Yo, yo, yo)
[Zwrotka 2]
Nie masz w co się wystroić? To pech
No pomyśl, czy to narcyzm, czy egoizm jest?
Mnie na opinii nie zależy, i wiesz
Dla mnie najlepiej to wyglądasz saute
Co jest? Mnie nie kochasz?
Mój głos tyle razy dawał ci ukojenie po nocach
Normalka. Myślałaś, że ja jestem taki na pokaz
A to jednak prawda
Przy mnie nie masz być taka czy taka
Tylko masz się rozebrać i dać mi buziaka
W siusiaka, japa buraka
Makuta posampas, masz w ustach łoniaka
Marudna sraka nie zagrzeje przy mnie miejsca
I nie że się wnerwiam, ale weźże wypierdalaj
Ja znam swoje miejsce, ty też swoje znaj
A jak znasz się na żartach, to porobimy haha
[Refren]
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
[Zwrotka 3]
Robię co mam zrobić i ty rób to samo, mała
Chce przy tobie czasem pobyć, lecz ta nić jest łatwopalna
Zabiorę cię na szczyty, mała
Jeśli jesteś tak uśmiechnięta jak mi pisałaś
Widzisz, mówią, że jestem le artiste
A ja prosty chłop i ci schemat prysł
Cenię sobie wolność, choć mi melanż zbrzydł
Znowu lecę w Polskę siekać wersy na bit
Słodko-gorzki jak moje lovesongi schemat
Jak nie skumasz, to dostaniesz pozdrowienia z podziemia
To, co zmienia nas najlepiej, to my sami
Słuchaj serca, niuniu, a będziemy wygrani
Ludzkie ścieżki się kopiują i są zapętlane
Jednocześnie planowane, zapędzane w kozie rogi
Co z tym zrobisz, to już twoja działa
A wiesz, że ja se lecę dalej, bo zawsze mam co robić
[Refren]
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
Zabiorę cię na il colazione
Wyglądasz dziś jak miliony monet
Park Praski, tropiki potem
Zabiorę cię na il colazione, mała
[Outro]
(Yo, yo)
Słuchaj serca, jak mówiła babcia wierzba
Czasem wiem, że to, co gadam, to brednia
Miałem przejścia i mam wiele do przejścia
Na szlaku do miłości i człowieczeństwa
Z Bogiem (Dokładnie tak)
Il Colazione was written by Kuba Knap.
Il Colazione was produced by DJ 600V.
Kuba Knap released Il Colazione on Fri Apr 17 2020.