[Zwrotka 1]
Tyle zbędnych słów na świecie jest, że szkoda gadać
To się zgadza – sam dostarczyłem mnóstwo
To co mnie pociesza, to że tylko prawda jest ciekawa
Ja ci mogę dać swoją – czysta prawda, brudne gówno
Na szlaku bez celu lazłem jak szmata i menel
Pewnie miałbyś rację, jakbyś napluł mi w twarz
Własne bóle i żale maskowałem milczeniem
Albo darciem ryja upadając z hukiem w blasku gwiazd
Wóda, kurwy, wóda, samotność i płacz
W bani myśl: "Zebrać siły i z powrotem na szlak"
Ile to kosztuje, wiedzą mordy z AA
Ale cudowny dzieciak to często drań
Już nie kalkuluję, ile mam sił na dziś
Mój alfabet się zmienił jak z "tkwił" na "kwitł"
Chaos, hałas, hajs, ja z ferajną za pan brat
Z problemami, które znasz tak dobrze, ale świat jest nasz
[Refren]
WuWuA, rozkminić nie trudno
Że cipa to cipa, a gówno to gówno
Żeby widzieć to, trzeba patrzeć najpierw
Dedykuję to każdej ferajnie
WuWuA, rozkminić nie trudno
Że cipa to cipa, a gówno to gówno
Żeby widzieć to, trzeba patrzeć najpierw
Dedykuję to każdej ferajnie
[Zwrotka 2]
Każdy mały romantyk zalicza starty do szlaufy
W zadymionych piwnicach, gdzie panny łażą potańczyć
Żeby chlipać rzucając cytatami z Hłaski
I pisać w zeszytach te kawałki jak Smarki
Byłem brudnym żulem, którego znały z YouTube'a
To się śliniły i siliły, i się wiły (Obrzydliwe)
Masz czas, ziomuniu, możesz mi zaufać
Cierpliwość i duma, i dzięki nim to minie
Cipa to cipa – chuj z nią, trzymaj dystans
Dyskutuj z ziomalami o ich sprytnych zagrywkach
Jestem pimpem zza winkla, żaden marksista
Mnie nie zdoła przekonać, że dziwka to nie dziwka
Biedne główki trują im Elle i Cosmo
Więc ostrożność spoko, ale czuj, czy w niej jest dobro
Czy chaos, hałas, hajs, ja z ferajną za pan brat
Z problemami, które znasz tak dobrze, ale świat jest nasz
[Refren]
WuWuA, rozkminić nie trudno
Że cipa to cipa, a gówno to gówno
Żeby widzieć to, trzeba patrzeć najpierw
Dedykuję to każdej ferajnie
WuWuA, rozkminić nie trudno
Że cipa to cipa, a gówno to gówno
Żeby widzieć to, trzeba patrzeć najpierw
Dedykuję to każdej ferajnie