[Zwrota I]
Hard piano
Zagubieni w mieście
Hard trap
Nagrywamy bez cięć
Mordo na szczęście
Przeżyłem swoje dzieciństwo bez cięć
Ale spotkałem dziewczyny, co chowały blizny
I chowały piguły do bielizny
Jedliśmy piksy
Ale czy kiedyś się najedliśmy?
Mój głód jest wilczy
Mój świat jest dziwny
Chcemy usłyszeć bis albo gwizdy
Ale świat milczy
Trzeba harować nam mocniej
Może zarwiemy razem nockę
Mordo zadanie jest proste
Nawinąć kolejną zwrotkę
Nawijam, nawijam, tym się uwolnię
Jebać tych co chcielibym leciał wolniej
Jebać przeszłość, teraz jest zbyt ulotne
Mordo, skończymy rok dobrze
Niеch oni myślą ze topią nas błocie
Mordo, siedzimy na złociе
Mordo, ja nigdy nie spocznę
Mordo, te suki mi grały w emocje
Mordo, te suki zagrały okropnie
Mordo, ich więcej nie proszę
Mordo, mam serce pod kloszem
Czuje samotność gdy wciągam ten proszek
Czuje (snort) …Oo Boże
W Jedna sekundę poczułem bossem
Zalany łzami gdy wracam pociągiem
Bo już nie widzę stąd drogi powrotnej
Jestem na nowo narodzonym chłopcem
Samotnym chłopcem
[Zwrota II]
To nie jest Runaway
To jest świeże mięso, nie falafel
Oni chcą dotknąć ten kwalitet
Podążają za mną step by step
Dla typów przecieram
Ścieżki
Ścieżki
Ścieżki
Ścieżki
Skacz, skacz, skacz, skacz, skacz, mała
Chciałbym odpalić mój aparat
Dobrze wyglądasz rozebrana
Nie zdała prawka, zapewniam ze potrafi
Jeździć
Jeździć
Jeździć
Jeździć
Typy kupują artykuł na promkę
Dumnie się dzielą na fejsie tym kąskiem
Nie wiedzą jakie to mało istotne
Kiedy na bicie nie lecą swobodnie
Oni są
Śmieszni
Śmieszni
Śmieszni
Śmieszni
Widzę bałwanów zlepionych z pozorów
Prawda jest dla nich za gorzka jak piołun
Chcieliby być mną ale nie dojdą do tego poziomu
Zostane sam gdy zgasną
Świeczki
Świeczki
Świeczki
Świeczki
Swieczki
Swieczki
Świeczki
Świeczki
Mała nie znajdziesz drugiego jak ja
Wsadziłem pot i łzy i czas
W jebany czuap
W jebany boombap
Dla was ja jestem posypką w jogurtach
Chyba zmienimy mi ksywę na Sensei
Bo ziomy nie chcą już tworzyć beze mnie
Dziewczyny kumpli są chętne
Lepiej niech zostaną wierne
Mała, przeze mnie
Wpadłabyś w hipotermię
Moje ego w moim center
Skryte w iglo moje serce
Wszystkie moje róże zwiędłe
Gdziekolwiek jestem
Idę za tętnem