Chciałem zdobyć kraj, zwiedzić świat, ciągnąć tłumy
Został żal, bez barw i troche dumy
Nie dla sławy, hajsu, czy laurów
Został mi kac i nie zmiksowany album
Kiedyś chciałem tylko grać i rzucic szkołe
Teraz kocham rap i go pierdole
Teraz widze naiwniaka i nie mam złudzeń
Nie ten czas, miejsce, nie Ci ludzie
Ciągle próbuje i doznaje porażek
I tak się snuje ze swoim bagażem
Nieważne czy dublin, londyn, czy berlin
Nie ma miejsca jak studio póki graja bębny
Przyznaj, to moje miejsce wyznań
Wszystkie grzechy pamietam wszystkie wyznam
To wciąga jak ulica albo dragi
I nigdy nie dla hajsu i nie dla sławy
REF:
Jestem w pewnym punkcie swego życia
Gdzie wszystko mnie draźni i wszystkim już rzygam
I jeszcze niewiem jak ale zmienie cos
Ten ostatni raz na całą moc
W muzyce nigdy nie szukałem definicji
Szukałem w niej uczuć emocjii myśli
Kojarzy mi się ona z wszystkim
I zawsze chciałem skurwysynów niszczyć
Poznałem meinstream od kuchni
Znam pare gwiazd co nie nadają się do wódki
Zwiedziłem wiele miast za zwroty
Za dwie stówki siódme poty
To świeże mięso nie odgrzany kotlet
Jednych jara splendor ja daje rap w obieg
Nie dla melanżów życia po narkotykach
Został kac i nie zmiksowana płyta
I nie proś już mnie, bym wydusił uśmiech
Stałem się nie ludzki a to zbyt ludzkie
A to dla ludzi którzy wierzą we mnie
Chodź nasze cele sa odległe
Gram czysto 2 was produced by Klemens.