Dobra pora na lot

[Zwrotka 1]
Rzeczywiście mam ten luz albo latający dywan
Z powyłamywanych płuc, spokojnie oddycham
Jestem O jak OG Kush, ale to chyba to słychać
Atmosfera topi lód, topi lód, w naszych drinkach
Wszystko ciaglę się zmienia wokół mnie
Może czujesz to samo, mamy nowy dzień
Może ustaw to max, niech usłyszą nas
Jestem jak Alphaville, Forever young
Jestem jak Alphaville, Forever young
Tego nie zmieni nic, dopóki trwam
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Odlatuje daleko suko wiesz to
Stąd widzę góry ganji, dawaj ze mną
I mogę tak bez końca, serio
Muzyka i ja, jak Nate Dogg

[Refren]
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot

[Zwrotka 2]
Koszo młody ziomal, zdaje na się instynkt
Czasami modlę się do boga, lecz chyba nie słyszy
Znowu mamy nową noc, ja nie mogę zasnąć
I ze mną nowa chica, co nie da mi zasnąć
Mam lodowate serce suko, ale pełen chill
Czasami widzisz tyle dróg, ale nie wiesz którą iść
Nieodebrane połączenia, widzę kilka z nich
Podjeżdża właśnie ziomal po mnie, skrrrr
Suki przychodzą i odchodzą, lecą lata, a my nadal robimy to, co nam daje moc
Suki przychodzą i odchodzą, wszystko spoko, młody Koszo bierze to, co mu daje noc
Barman leje łychę z colą, dawaj upadnijmy nisko
Usta jej czerwone jak Ferrari, a smakują jak Mohito

[Refren]
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot

[Zwrotka 3]
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Tu gdzie suki mają wdzięki, a ziomy chill
Odlatuje daleko suko wiesz to
Stąd widzę góry ganji, dawaj ze mną
I mogę tak bez końca, serio
Muzyka i ja, jak Nate Dogg

[Refren x2]
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot
Dobra pora na lot