Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem
Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem
Jak Ci przyszło do łba że stać w miejscu jest w porządku
Chłopaki jak żuki pchają gówno dla potomków
Doszedłem do wniosku że ostatnia płyta rozkurw
Mam za nic ortodoksów co chcą bym stanął w rządku
Skurwysyny z miasta chcą mnie blisko ziemi
A sami plączą w chwastach, Ty trzymaj się korzeni
Z wielu rzeczy już wyrastam czas nastał to docenić
A te jebane robactwo też przyjdziе wyplewić jooo
Brakowało werwy nam
Skurwysyny i tak co rok mam szerszy bar
Pеwnie temu jeszcze nam nie spadł kark
Wiedzie punkt do celu gdzie jest więcej barw
Jakiś tam plan jest to dobrze w chuj
Widziałem się na dnie jak wpadłem w dół
Wszystko było straszne myślami byłem w bagnie
Szczęście że już nie jest tak zawsze
Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem
Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem
W mieście rodzimym
Ktoś to propsuje na niby
Ciężko ciągle być skromnym tak ciężko jest mi chybić
Wciąż skurwysyny
Gadają jak sie tu wybić
Wydaj wypociny szczyny
Szukaj w tym cudzej winy
Każdy chce mieć wyżyny tam
Byle nie na ryj krzywy
Ziomek dobry z niego ale na koncert nie przybyl
Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem
Potencjał
Chłopaki mnożą co chwilę
Zwiększa się presja
Pensja niech równa linię
Konsekwencja
Sprawia że mamy siłę
Wiele możliwości wstyd mi że w to nie wierzyłem