Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas &
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
Kiełas
[Refren]
Nie wszyscy plują na siebie rtęcią
Nie każdy jest przepiłowany tęczą
Nie zawsze musisz stać nad krawędzią
Czasem pięknie tak, ej
A serce pękło na pół tu dzieciaka tak
Widzę jeden z drugim biegnie, mu pomaga brat
Nie szukaj w sobie słów, szkoda gardła
Nie patrz czy wypada, czy też nie wypada tak
[Zwrotka 1]
Siedziałem sobie kiedyś na kamieniu
Słyszę woła mnie ktoś po imieniu mym
Pytam czego ode mnie chcesz cieniu
Nie wiem ile razy było mi za ciebie wstyd
Sory typie nie wiedziałem, że oglądasz mnie
Dobra gościu nie jest aż tak źle
Połazimy za innymi bo żyjemy gdzie tam
Idzie Monia z czarnymi lokami
Do piętnastej tu sprzedaje w piekarni chleb
Ona wysyła chłopcom linki z aukcjami
Oni zakochani wysyłają liki jej
Po drugiej stronie stoją sztywni prawilniacy
Żaden z nich nawet nie wie co to znaczy wiesz
Ich kobiety potem płaczą na raty
Bo prawilnym liczyła później [?] nie
Nie, nie, nie, nie, nie
[Refren]
Nie wszyscy plują na siebie rtęcią
Nie każdy jest przepiłowany tęczą
Nie zawsze musisz stać nad krawędzią
Czasem pięknie tak, ej
A serce pękło na pół tu dzieciaka tak
Widzę jeden z drugim biegnie, mu pomaga brat
Nie szukaj w sobie słów szkoda gardła
Nie patrz czy wypada czy też nie wypada tak
[Zwrotka 2]
Czy to jest to, c'mon
Spadam zaraz bo słońce już zachodzi
Wiem że mnie rozumiesz ziom
Niech to zło sobie krzyczy
Ty nie siedz znowu w smutku
Tych co szukasz zwykle siedzą po cichutku
Ja wiem, ja doskonale to wiem