Ze mną

[Zwrotka 1: Mokebe]
Mogę lekko żyć i mieć wyjebane
Albo gonić kwit i odpulić zabawę
Dziś wybieram się wieczorem na kanapę
Albo jutro z rana na poranną kawę z moim bratem
Po nocy siłę mieć na dzień, nie leżeć w kiblu
Pieprzyć dylematy i żyć, nie ostry dyżur
Po mału ciemno robi się i znów tu przyjdą
Aksamitne demony, co chcą tylko paru minut

[Bridge: Mokebe]
Ze mną, w jakimś raju
W mojej głowie się pojawia jakiś maluch
Tylko pić i palić, i szczerzyć zęby z wami
Do ulubionej muzyki, zanim Słońce wstanie tu (nie mam dość)
Lej to panie
Wokół wszyscy chcą tu się dobrze bawić
Nie zawalam bani skomplikowanymi problemami
Tylko ja i moje materiały na rodzinę, amen x2

[Refren: Mokebe]
Ze mną, w jakimś raju
W mojej głowie się pojawia jakiś maluch
Tylko pić i palić, i szczerzyć zęby z wami
Do ulubionej muzyki, zanim Słońce wstanie tu (nie mam dość)
Lej to panie
Wokół wszyscy chcą tu się dobrze bawić
Nie zawalam bani skomplikowanymi problemami
Tylko ja i moje materiały na rodzinę, amen

[Zwrotka 2: Biedron]
A ja znów chcę polecieć gdzieś na hamak
Najlepiej do lasu i ubieram się na luźno
Na wygodnie, plecak na plecy
A w nim chowam kocyk i chowam dokładnie to, co mi kolor polepszy
Posłuchać chcę ptaków i świerszczy
Powietrza czystego jak niegdyś
Jeszcze chwilę chce beztroski
Grill na kopcu, picie, głośnik
Ilość stopni odpowiednia, żeby nie myśleć o niczym, co skomplikowane, oh
Póki co, to się ruszam od lewej do prawej
Nie dają mi usiąść, nie dają mi wcale
Dźwięki, do których się bawię
120 BPM'ów, tańczymy na trawie

[Bridge: Mokebe]
W jakimś raju
W mojej głowie się pojawia jakiś maluch
Tylko pić i palić, i szczerzyć zęby z wami
Do ulubionej muzyki, zanim Słońce wstanie tu (nie mam dość)
Lej to panie
Wokół wszyscy chcą tu się dobrze bawić
Nie zawalam bani skomplikowanymi problemami
Tylko ja i moje materiały na rodzinę, amen

[Refren: Mokebe]
Ze mną, w jakimś raju
W mojej głowie się pojawia jakiś maluch
Tylko pić i palić, i szczerzyć zęby z wami
Do ulubionej muzyki, zanim Słońce wstanie tu (nie mam dość)
Lej to panie
Wokół wszyscy chcą tu się dobrze bawić
Nie zawalam bani skomplikowanymi problemami
Tylko ja i moje materiały na rodzinę, amen